Historia

Wspomnienie dzieciństwa

Reklama najbardziej rozbrajającej zabawki ostatnich lat. Śmieeeerdziele!

Kiedy zobaczyłem tę reklamę w telewizji parę lat temu prawie padłem ze śmiechu. Gumowe, cuchnące zabawki dla chłopców, którzy gardzą kąpielą? Strzał w dziesiątkę. Ale to musiało się wydarzyć, bo to logiczny krok naprzód w ewolucji gadżetów dla zgrywusów - w końcu pierdząca poduszka była bezwonna, a wprawiony w ruch bąk wcale nie śmierdział.

Nie to co gumowi mieszkańcy Smrodowa - ci cuchnęli starymi skarpetami, obornikiem albo zgnilizną. Wystarczyło je ścisnąć i kupa zabawy gwarantowana (sorki, nie mogłem się powstrzymać). Do zestawu figurek, które nosiło się w przypinanych do paska koszach na śmieci, można też było dokupić ”smrodo-wóz”, który smrodził po naciśnięciu ”kupo-guzika” (powaga). Ładne mi świadectwo dla ”zajawek” małych chłopców. Dla porówniania, moje siostry miały kiedyś pachnące wanilią lalki, które można było zmienić w cukiernicze babeczki, podwijając im do góry gumową spódniczkę.



Pewnie nie wiecie, ale firma EPEE - producent zabawek - wykorzystała Śmierdziele, żeby pomóc skunksom z polskich ogrodów zoologicznych w ramach działalności ”Klubu Przyjaciół Skunksa”. Hasło akcji, która podobno okazała się wielkim sukcesem, brzmiało "Zabawki Śmierdziele - Skunksów Przyjaciele"
Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation