DIY - zrób to sam

To lubię

składniki:

3 - 4 duże buraki ćwikłowe (ok. 0,75 - 1 kg)
1 marchewka
1 nieduża pietruszka (korzeń)
plaster selera korzeniowego
1 łyżeczka ziarenek kminku
6 dużych ząbków czosnku
kilka wiórków chrzanu (niekoniecznie)
2 l wody
1 łyżka cukru
1 łyżka soli niejodowanej
1 kromka (może być piętka) suchego chleba żytniego - koniecznie na zakwasie

sposób przygotowania: Buraki i warzywa opłukałam, wyszorowałam dokładnie i cieniutko obrałam - polecam robić to w rękawiczkach bo buraki bardzo barwią ręce. Czosnek obrałam, jeśli ząbki są bardzo duże to można pokroić je na mniejsze kawałki. Wodę trzeba zagotować i przestudzić dodając sól i cukier, zamieszać aby się dokładnie rozpuściły. Warzywa ułożyłam w kamiennym garnku (albo dużym słoju), wsypałam kminek, dodałam chrzan, wlałam przestudzoną wodę. Na wierzch położyłam chleb. Wierzch naczynia przykryłam gazą i zabezpieczyłam gumką recepturką aby nie spadła. Naczynie ustawiłam w ciepłym miejscu i zostawiłam w spokoju na 4 - 7 dni - zależy jak ciepło jest w pomieszczeniu.
Po kilku dniach kiszenia na wierzchu utworzy się kożuch, który delikatnie zdjęłam a barszcz przecedziłam. Zlałam go i gotowe. Taki kiszony barszcz możemy pić po prostu sam, jak sok, jest bardzo smaczny o zdrowy. Możemy też użyć go do przygotowania zupy - np. barszczyku wigilijnego. Zakwas możemy przechowywać z zamkniętej butelce w lodówce nawet kilka tygodni, ale zaręczam, że wcześniej go wypijecie.

Warzywa pozostałe w naczyniu można ponownie zalać przegotowaną wodą, ale w mniejszej ilości, powiedzmy ok. połowy, dodać przyprawy i po kilku dniach otrzymamy następny zakwas z tym, że nie będzie już tak esencjonalny jak pierwszy.
Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation