Moda damska

Audrey Hepburn

Idea małej czarnej sięga 1915 roku. Coco Chanel stworzyła ją, gdy reformowała ubrania kobiet. Projektując ją zainspirowała się krojem habitu. O jego praktyczności i funkcjonalności przekonała się w dzieciństwie, które spędziła w sierocińcu prowadzonym przez zakonnice. Aby uprościć ówczesną suknię odpruła dekorację i tren oraz skróciła jej spódnicę - początkowo tylko do kostek. Wprowadziła też na salony czarny kolor, który wtedy kojarzony był z żałobą, a nie z eleganckim wyjściem z domu. Sukienka, która odsłoniła stopy sprawiła, że buty na obcasie awansowały do rangi pierwszoplanowego dodatku. Coco dodała jeszcze do kompletu torebkę, aby dama miała gdzie trzymać: szminkę, puderniczkę i papierosy. Efekt? Kobiety „zakochały się” w małych czarnych. I tak jest do dzisiaj.

Mała czarna od 100 lat jest wdzięcznym polem do popisu dla kreatorów mody. Zdaniem Violi Śpiechowicz, projektantki mody, współczesna jej wersja może być uszyta z nowoczesnych tkanin, wykorzystywać efekt kontrastów typu mat-błysk, łączyć faktury. Może mieć konstrukcję architektoniczną lub swoim krojem przypominać kimono. Ograniczeniem dla projektanta jest tylko kolor oraz jej długość – sukienka sięga najdalej za kolana.
Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation