Kuchnia

Ciasta Mniam

Meringata z polewą ganache


Tak naprawdę to torcik lodowy z czekoladą, z włoskim rodowodem. Istnieje jego wiele wersji ale ja lubię tę najprostszą. Bezy, śmietana i czekolada. Gdy użyjecie gotowej bezy to całość zajmie naprawdę kwadrans. Jej pokruszone kawałki łączymy z tarta czekolada i bitą śmietaną. Potem co najmniej 3 godziny w zamrażarce. Polewa to kolejne 5 minut.

Gdy liczycie kalorie można zrezygnować z polewy lub zrobić jej mniej. W sezonie letnim możemy ją zastąpić owocami, to już będzie niemal „zdrowy” deser ;-)



SKŁADNIKI (4 osoby):

NA MERINGATĘ:

białko z 3 jaj
150 g cukru pudru
szczypta soli
1/2 l śmietanki tortowej 36%
50 g ciemnej czekolady

NA POLEWĘ:

50 g ciemnej czekolady
100 ml śmietanki tortowej 36%


WYKONANIE:

Białka ze szczyptą soli ubijamy w dużej misce na sztywną pianę. Do ubitej piany zaczynamy dodawać stopniowo, po łyżce, cukier puder nie przerywając ubijania. Kończymy ubijanie, aż cały cukier zostanie dodany do białek.
Ubite białka wykładamy na blachę wyłożoną papierem do pieczenia i rozprowadzamy równomiernie (nie musimy się starać żeby zrobić to starannie, bo powstałą bezę i tak będziemy potem kruszyć). Wstawiamy do piekarnika i pieczemy przy lekko uchylonych drzwiczkach w temp. 130 – 150 st. C. Jeżeli mamy termoobieg to go włączamy. Czas pieczenia, a właściwie czas suszenia bezy na chrupko zależy od naszego piekarnika i trwa od 1,5 do 3 godzin.
Upieczoną bezę pozostawiamy w piekarniku do całkowitego ostygnięcia. Potem kruszymy ją na drobne kawałeczki.
Czekoladę (pół tabliczki – 50 g) ścieramy na tarce.
Miskę z płaskim dnem, foremkę lub mały garnuszek wykładamy papierem do pieczenia (moja foremka miała średnicę 15 cm i była wysoka na 11 cm).
Śmietanę ubijamy na sztywno i delikatnie mieszamy z pokruszoną bezą i startą czekoladą. Masę przekładamy do foremki i przykrywamy folią. Wstawiamy do zamrażalnika na co najmniej 3 godziny.
Chwilę przed podaniem meringaty robimy polewę ganache. W tym celu drobno siekamy czekoladę i wrzucamy do miski. Śmietankę podgrzewamy do wrzenia (nie ma się gotować) i taką gorącą wlewamy do czekolady. Czekamy aż czekolada podgrzeje się w śmietance i zmięknie, a następnie mieszamy je razem energicznie do uzyskania gładkiej masy. Polewę odstawiamy aby nieznacznie ostygła (ale nie zastygła!).
Z zamrażarki wyjmujemy meringatę, zdejmujemy folię i kładziemy formę na talerzu do serwowania do góry dnem. Zdejmujemy formę oraz papier do pieczenia. Polewamy ganache i podajemy.
Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation