Kuchnia
kuchnia
Tort dla alergika
Składniki:
1,5 szklanki mąki pszennej
3 łyżki skrobi ziemniaczanej
1 szklanka drobnego cukru do wypieków
pół łyżeczki sody oczyszczonej
1 łyżeczka proszku do pieczenia
szczypta soli
świeżo wyciśnięty sok i skórka z połowy niewoskowanej cytryny
5 łyżek oleju (np. słonecznikowego, rzepakowego)
1 szklanka wody
Pamiętajcie, 1 szklanka = 250 ml.
Wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej.
Do naczynia przesiać mąkę pszenną, skrobię ziemniaczaną, sodę, proszek, sól. Dodać cukier, wymieszać. Następnie wlać sok z cytryny, olej i wodę. Wymieszać widelcem, do połączenia się składników.
Tortownicę o średnicy 18 cm wyłożyć papierem do pieczenia. Przełożyć do niej ciasto, wyrównać.
Piec w temperaturze 160 - 170ºC przez około 40 minut lub dłużej, do tzw. suchego patyczka. Ciasto powinno wyrosnąć, z górką, może lekko popękać, powinno odstawać od brzegów formy i być sprężyste przy dotyku. Wyjąć, wystudzić.
Z ciasta odkroić górkę (pokruszyć i zachować) przekroić na 3 równe, cienkie blaty.
Nasączenie:
1/3 szklanki ponczu: sok ze świeżo wyciśniętej cytryny wymieszany z przegotowaną wodą pół na pół
Krem (pianka) malinowa:
1 galaretka o smaku malinowym (opakowanie na pół litra wody)
250 ml śmietanki kokosowej, schłodzonej
150 g mrożonych malin, bez wcześniejszego rozmrażania (lub świeżych, w sezonie)
Galaretkę malinową rozpuścić w połowie ilości wody zalecanej na opakowaniu (czyli w 250 ml wrzącej wody). Całkowicie wystudzić, schłodzić - galaretka nie może do końca się stężeć, ale powinna lekko zgęstnieć.
Śmietankę kokosową umieścić w misie miksera i ubijać długo, do otrzymania gęstej pianki (nie ubija się tak dobrze jak śmietana kremówka; nie ma także możliwości jej 'przebicia' podczas długiego ubijania). Do ubitej dodać schłodzoną gęstniejącą galaretkę i ubijać dalej, do połączenia.
Ponadto:
pół szklanki wiórków kokosowych
odrobina różowego barwnika (niekoniecznie)
Pokruszoną, ściętą górkę z ciasta, wiórki kokosowe, barwnik umieścić w malakserze i zmiksować do otrzymania różowego koloru wiórków i okruszków.
Na obłożenie boków i wierzchu tortu:
250 ml śmietanki kokosowej, schłodzonej
2 łyżeczki żelatyny w proszku lub 2 listki żelatyny
2 łyżki cukru pudru
Żelatynę w proszku zalać małą ilością wody, tylko do jej przykrycia, odstawić na 10 minut do napęcznienia. Postawić na palniku i podgrzewać, mieszając, do całkowitego rozpuszczenia się żelatyny lub podgrzać w mikrofali. Nie doprowadzać do wrzenia (żelatyna straci swoje właściwości żelujące). Zdjąć z palnika, lekko przestudzić.
Śmietankę kokosową i cukier puder umieścić w misie miksera i ubijać długo, do otrzymania gęstej pianki (nie ubija się tak dobrze jak śmietana kremówka; nie ma także możliwości jej 'przebicia' podczas długiego ubijania). Do ubitej dodać przestudzoną żelatynę (najpierw do żelatyny dodać 2 łyżki ubitej śmietanki i rozprowadzić, następnie w takiej postaci ubić z resztą śmietanki kokosowej). Umieścić na chwilę w lodówce do lekkiego stężenia (uwaga - tężeje szybko!).
Wykonanie
Pierwszy blat ciasta ułożyć na paterze, zapiąć w obręczy do ciast (lub w tortownicy, w której był pieczony). Nasączyć delikatnie wodą z cytryną - nie ma konieczności mocnego nasączenia, ciasto jest wilgotne. Na niego wyłożyć połowę pianki malinowej, pokruszyć część zamrożonych malin i zanurzyć je w piance. Na kremie ułożyć kolejny blat ciasta, nasączyć wodą z sokiem z cytryny. Następnie wyłożyć resztę pianki malinowej, wciskając w nią resztę mrożonych malin. Przykryć kolejnym blatem ciasta, nasączyć. Wierzch i boki tortu posmarować tężejącą śmietanką kokosową, oprószyć wiórkami wymieszanymi z okruszkami ciasta. W sezonie ozdobić świeżymi malinami.
MA==