Kuchnia

będę to jadła

Trufle z białej czekolady o smaku kokosa

400 g białej czekolady, posiekanej
120 ml śmietany kremówki
4 łyżki likieru kokosowego
2 łyżki masła
50 g wiórków kokosowych
opcjonalnie 2 pokruszone wafelki kokosowe (jeśli chcecie by trufelki były bardziej chrupiące)

Śmietankę i czekoladę rozpuścić w kąpieli wodnej. W tym celu: posiekaną czekoladę przełożyć do metalowej miski, dodać śmietankę, miskę ustawić na garnku z gotującą się/parującą wodą - wodę gotować na wolnym ogniu. Miska nie powinna dotykać wody, a jedynie opierać się na brzegach garnka. Temperatura rozpuszczanej czekolady nie powinna przekroczyć 36-38 °C (nie poparzymy się dotykając jej, wyda nam się jedynie ciepła, ale nie gorąca), podgrzewanie białej czekolady do wyżej temperatury powoduje, ze zaczyna gęstnieć i robi się matowa. Zarówno woda jak i para nie mogą dostać się do miski z czekoladą, bo czekolada zgęstnieje.

Gdy czekolada całkowicie się rozpuści i będzie miała jednolitą płynną masę odstawiamy na bok, lekko studzimy, dodajemy likier i masło, mieszamy do połączenia się składników, najlepiej szpatułką, żeby zbytnio nie napowietrzać masy. Jeśli zdecydowaliśmy się dodać do masy pokruszone wafelki to robimy to w tym momencie. Przelać mieszankę czekoladową na tace lub inne płaskie naczynie, schładzać w lodówce około 1-2 godzin, aż masa będzie zimna i dość twarda. Masę pociąć na małe prostokąty lub odkrajać po małym kawałku i formować z niej kulki wielkości orzecha włoskiego. Gdy będą już gotowe ponownie schłodzić około 30 minut.

Wiórki można uprażyć na suchej patelni (ja swoich nie prażyłam, bo zależało mi na tym, by pozostały białe). Każdą kulkę ocieplić lekko w dłoniach (lekko ją rolujemy w dłoniach) a następnie obtoczyć w wiórkach.
Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation