Kuchnia

Coś na ząb

Filety z kurczaka w glazurze miodowo - śliwkowej - przepis

Kurczak w glazurze miodowo – śliwkowej /porcja dla dwóch osób. Źródło przepisu - Kwestia Smaku/

dwa pojedyncze filety z kurczaka sól, świeżo mielony pieprz
Na marynatę:
2 łyżki sosu sojowego, 3 łyżki miodu /u mnie gryczany/, 1 łyżka octu balsamicznego, 3 łyżki dobrej jakości powideł śliwkowych,
opcjonalnie, świeży tymianek, do podania ryż basmati

W garnuszku zagotowujemy składniki marynaty. Ostawiamy do przestudzenia.
Filety z kurczaka oczyszczamy z kości i błonek, solimy i delikatnie pieprzymy, układamy w żaroodpornym naczyniu. Wlewamy na mięso ostudzoną marynatę, obtaczamy filety z każdej strony i odstawiam do ‘przegryzienia’ – im dłużej tym lepiej, można nawet na noc /ja przygotowałam mięso i marynatę rano, piekłam wieczorem/.
Piekarnik nagrzewamy do 180st. C. Nadmiar marynaty zlewamy do szklanki /polewamy kurczaka marynatą w trakcie pieczenia/. Kurczaka polewamy kilkoma łyżkami sosu, wstawiamy do piekarnika. Pieczemy ok. 30 min, w czasie pieczenia, 3 – 4 razy polewamy mięso marynatą.
Po wyciągnięciu z piekarnika, warto odczekać ok. 10 min aż mięso odpocznie, dopiero wtedy je pokroić. Świetnie smakuje pokrojony w cieniutkie plasterki z ryżem basmati. I na drugi dzień, na kromce świeżego chleba.

Smacznego!! PS. Bardzo, bardzo polecam!
Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation