Tiramisu szwarcwaldzkie
350 g czereśni
150 ml soku wiśniowego
łyżka kisielu (proszku) wiśniowego
3-4 łyżki wiśniowej brandy
50 g gorzkiej czekolady
200 g mascarpone
200 g śmietany kremówki
opakowanie cukru waniliowego
2-3 łyżki cukru
16 podłużnych biszkoptów
Przygotowanie:
4 czereśnie odłożyć do dekoracji, pozostałe wypestkować. Sok wiśniowy zagotować, łyżkę kisielu (proszku) wymieszać z odrobiną zimnej wody i zagęścić nim sok. Dodać czereśnie zagotować. Odstawić, aby ostygło. Czekoladę grubo pokroić. Jedną kopiatą łyżeczkę czekolady odłożyć do dekoracji. Mascarpone, śmietanę, cukier i cukier waniliowy wymieszać na gładką masę, dodać czekoladę, biszkopty poprzekrawać, zanurzyć w wiśniowej brandy. Biszkopty i krem i wiśnie układać warstwami w salaterkach. Dekorować czekoladą i czereśniami.
Tiramisu cytrynowe
Składniki:
200 g mascarpone
200 g kremowego twarożku
skórka z 1 cytryny
3 łyżki cukru
16 podłużnych biszkoptów
3-4 łyżki likieru cytrynowego (np. limoncello)
25 g siekanych pistacji
Przygotowanie:
Mascarpone wyrobić za pomocą robota kuchennego z twarożkiem, skórką z cytryny, cukrem i cukrem waniliowym. Biszkopty poprzekrawać i zanurzyć w likierze. W salaterkach układać warstwami krem i biszkopty, posypać siekanymi pistacjami.
Kucharenka: MÓJ MAŁY GRZESZEK - NAPOLEONKA NA KRAKERSACH
5 szklanek mleka
1 budyń waniliowy
4 żółtka
3/4 szklanki cukru
1 szklanka maki pszennej
1 - 2 paczki krakersów
1 kostka masła lub margaryny ( u mnie "Kasia" )
W blaszce ułożyć warstwę krakersów. 4 szklanki mleka zagotować z cukrem i masłem. Pozostałą szklankę mleka dokładnie wymieszać z żółtkami, budyniem i mąką ( ja zrobiłam to mikserem ). Masę wlać do gotującego się mleka i gotując nadal mieszać energicznie aż do zgęstnienia. Gorącą masę wylać na krakersy a następnie ułożyć wierzchnią warstwę krakersów. Pozostawić do ostygnięcia i wstawić do lodówki na ok 6 godzin a jeszcze lepiej na całą noc. Przed podaniem posypać cukrem pudrem.
Z uwagi na wiele pytań dotyczących przygotowania napoleonki uzupełniam informacje : blachę użyłam o rozmiarach 25 x 30 cm. Krakersy były "Lajkonika". Układałam ich spodnią warstwę solą do góry, a wierzchnią solą w dół. Dziękuje za tak wielkie zainteresowanie.
Smacznego !
Mrożony sernik z nutellą
Składniki na spód:
300 g ciastek digestive z czekoladą
120 g nutelli
Formę o średnicy 21 cm wyłożyć papierem do pieczenia (dno). Ciastka i nutellę umieścić w malakserze (food procesorze) i zmiksować. Powstałą masą wyłożyć dno i boki formy, wyrównać. Włożyć do lodówki.
Składniki na masę serową:
400 g twarogu zmielonego przynajmniej 2-krotnie (może być śmietankowy np. Presidenta)
100 ml śmietany kremówki (można zastąpić jogurtem)
300 g lodów waniliowych, miękkich
1/4 szklanki cukru pudru (lub więcej, do smaku)
300 g nutelli
Wszystkie składniki na masę włożyć do misy miksera i zmiksować na gładką masę. Masę przelać do formy z ciasteczkowym spodem. Formę przykryć folią spożywczą (nie powinna dotykać sernika). Włożyć do zamrażarki najlepiej na całą noc, minimum około 7 godzin.
Przed podaniem na górę sernika wyłożyć ubitą kremówkę, dowolnie ozdobić. Kroić ciepłym nożem.*
Ponadto:
200 ml śmietany kremówki
1,5 łyżki cukru pudru
Kremówkę ubić z cukrem, wyłożyć na górę zamrożonego sernika.
Smacznego :)
*w razie długiego pobytu w zamrażarce, wyciągnąć wcześniej, by zdążył zmięknąć
czarno-biały sernik z ciastkami oreo oraz.. miiiliooonem kalorii :)
niektórzy uważają, że oreo można albo kochać, albo nienawidzić. słynne amerykańskie ciasteczka to jedne z tych niewielu słodyczy, które kupować lubię, więc jeśli macie podobnie dzisiejsze ciasto zdecydowanie przypadnie wam do gustu. delikatnie waniliowy i bardzo kremowy sernik wypełniony po brzegi (i z każdej strony!) ulubionymi ciasteczkami to prawdziwa przyjemność dla podniebienia. ale żeby nie było.. dla przeciwników oreo mam propozycję - wystarczy, że podmienicie je innymi markizami, pieguskami lub pierniczkami z marmoladą ♥ otrzymacie najlepszą wersję dla siebie i każdy ciasteczkowy potwór w ramach słów zachwytu powie tylko: om nom nom nom nom.. :)!
sam sernik to jeden z najprostszych a zarazem najsmaczniejszych przepisów. na tyle plastyczny, że z łatwością skorygujecie poziom słodkości dodając więcej/mniej skondensowanego mleka w zależności od dodatków. to mogą być owoce (również mrożone), skórka cytrusowa, aromatyczne przyprawy lub posiekana czekolada. dowolność jak najbardziej wskazana! polecam.
składniki:
90g ciasteczek oreo (u mnie bez kremu)
2-3 łyżki roztopionego masła
650g twarogu, zmielonego 2-3krotnie
250g sera mascarpone
250g mleka skondensowanego, słodzonego
2 jajka
2 łyżeczki ekstraktu waniliowego
2 łyżeczki śmietankowego budyniu lub mąki ziemniaczanej
150g ciasteczek oreo, pokruszonych na kawałki (lub tyle ile chcemy)
dno tortownicy 21cm wyłożyć krążkiem papieru do pieczenia (na dno tortownicy kładziemy większy średnicą krążek papieru do pieczenia, nakładamy obręcz i zaciskamy by papier wystawał poza tortownicę). ciastka pokruszyć w blenderze, dodać masło i wymieszać. przesypać do tortownicy i docisnąć do dna. podpiec 5 minut w 170st.c, ostudzić.
do misy miksera włożyć zmielony twaróg i mascarpone. miksować na wolnych obrotach miksera aż się połączą, następnie dolewać mleko skondensowane, po jednym jajku, wanilię oraz przesianą mąkę ziemniaczaną lub budyń. na koniec pokruszone ciasteczka oreo. masę serową przelać na ostudzony spód. piec 10 minut w 170st.c, następnie 35-45 minut w 125st.c aż sernik się zetnie. ostudzić, następnie schłodzić kilka godzin w lodówce. przed podaniem boki można udekorować pokruszonymi ciasteczkami (bez kremu), a wierzch bitą śmietaną i kilkoma pokruszonymi oreo.
buon appetito! :)
Milky Way
Biszkopt:
* 6 jajek
* 1/2 szklanki mąki pszennej
* 1/2 szklanki mąki ziemniaczanej
* 1 1/2 szklanki cukru pudru
* 3 łyżki kakao
* 1 łyżeczka proszku do pieczenia
* 2 pełne łyżki oleju
Masa:
* 1/2 szklanki mleka
* 2 szklanki mleka w proszku
* 3/4 szklanki cukru
* 350 g miękkiego masła
Polewa:
* 60 g mlecznej czekolady
* 60 g gorzkiej czekolady
* 80 g masła
Piekarnik nagrzewamy do 175 stopni. Białka ubijamy na sztywno. Do ubitych białek dodajemy cukier i miskujemy ok 2-3 minuty, a następnie dodajemy żółtka i miksujemy kolejne 2 minuty. Kiedy jajka i cukier dokładnie się połączą dodajemy olej i miksujemy jeszcze chwilkę. Mąkę, kakao i proszek mieszamy i stopniowo dodajemy do masy jajecznej. Całość mieszamy do chwili, aż wszystkie składniki się połączą.
Blachę o wymiarach 25x30 cm lekko natłuszczamy a następnie spód i boki wykładamy papierem do pieczenia. Zawsze pod papier do pieczenia daję odrobinę oleju, aby papier przykleił się do formy. Odrobinę natłuszczam też wierzch papieru. Teraz, sposób w jaki upieczecie biszkopt zależy od Was. Ja podam Wam dwa sposoby. Możecie albo upiec cały biszkopt i przeciąć go potem na pół (wówczas pieczecie go ok 20-25 min - wbity w niego patyczek powinien wyjść suchy) lub tak jak ja preferuję, podzielić ciasto na 2 części i upiec 2 oddzielne, cienkie biszkopty. Wówczas pieczemy każdy z nich po ok 10-12 min. Przed pieczeniem drugiego spodu foremkę ponownie wykładamy papierem i natłuszczamy go. Spody pozostawiamy do całkowitego wystygnięcia.
Mleko (zwykłe, nie w proszku) mieszamy z cukrem i podgrzewamy do chwili, aż cukier się rozpuści. Odstawiamy do całkowitego wystudzenia. Bardzo miękkie masło (proponuję wyjąc je z lodówki już poprzedniego dnia) ubijamy mikserem na białą i puszystą masę, a następnie dodajemy do niego mleko. Nie przejmujcie się, jeśli zrobią się grudki - tak zareaguje masło na dodanie zimnego mleka. Następnie dodajemy mleko w proszku i miksujemy ok 5 minut. Masa powinna być jednolita i jak najmniej powinny być wyczuwalne grudki mleka.
Jeden z biszkoptów umieszczamy w formie w której się piekł, nakładamy na niego masę mleczną i wyrównujemy. Przykrywamy drugim biszkoptem i wstawiamy do lodówki. W tym czasie przygotowujemy polewę.
Połamaną czekoladę razem z masłem umieszczamy w misce i topimy w kąpieli wodnej. Kiedy polewa będzie płynna i jednolita, polewamy nią ciasto, wyrównujemy i ponownie wstawiamy je do lodówki, najlepiej na całą noc.
Jest to rodzaj ciasta, które najlepiej smakuje kiedy jest temperatury pokojowej. Dlatego wstawiamy je do lodówki tylko na noc. Ciasto powinno być wyjęte z lodówki co najmniej 2 godziny przed spożyciem aby masa i biszkopt zmiękły.
BANOFEE PIE CZEKOLADOWE - bez pieczenia