Uroda

Uroda

Poniżej subiektywny wybór 6 kosmetyków, których cena nie przekracza 15zł, bez których nie wyobrażamy sobie życia!

Zmywacz do paznokci Isana, 3,99zł
Zmywacz, któremu jestem wierna od wielu lat. Skutecznie i dokładnie usuwa każdy lakier –jasny, ciemny, nałożony 1 czy 2 warstwami. Można go kupić każdym Rossmannie, czyli praktycznie wszędzie. Jest dostępny w 2 pojemnościach – osoby, które co chwilę zmieniają lakier na paznokciach na pewno docenią duże opakowanie

Lakier do włosów Syoss, 14zł
Lakieru do włosów używam codziennie i jest to mój podstawowy kosmetyk do stylizacji fryzury, dlatego też mam spore wymagania co do jego jakości. Musi być lekki (otaczać włosy lekką mgiełką, a nie zlewać strumieniami), łatwy do wyczesywania (nie zostawiać grudek na włosach i nie przetłuszczać ich), dobrze utrwalać fryzurę i przyjemnie, niedusząco pachnieć. Wszystkie te warunki spełnia lakier Syoss, a jeśli do tych wszystkich zalet dodamy przystępną cenę i ładne, minimalistyczne opakowanie, otrzymujemy produkt doskonały.

Mydło do kąpieli Maziajki Ziaja, 6zł
Za każdym razem gdy używam mydła Ziai, mam wrażenie jakbym kąpała się w prawdziwej coli! Zapach i kolor mocno przypominają popularny napój. Poranna kąpiel w bąbelkowej coli napełnia mnie energią na cały dzień. Duże opakowanie w połączeniu z niską ceną i zaskakująco dobrą wydajnością sprawiają, że to produkt bardzo przyjazny portfelowi! Polecam wszystkim, którzy mają w sobie coś z dziecka :)

Antycelluitowy peeling myjący Lirene
Lubię bardzo ostre peelingi i Lirene właśnie taki jest. Doskonale złuszcza skórę i sprawia, że ciało jest idealnie gładkie i przyjemne w dotyku. Kosmetyk pachnie bardzo przyjemnie – świeżymi pomarańczami. Drobinki nie rozpuszczają się w wodzie, więc możemy wykonywać masaż tak długo jak potrzebuje tego nasza skóra. Podoba mi się wygodna tuba, z której możemy wycisnąć peeling do ostatniej kropli.

Utrwalająca baza pod cienie Bell, 15zł
Mam tłustą cerę i powieki. Wszystkie cienie spływają z nich w ciągu 2-3 godzin i żadna z testowanych dotychczas przeze mnie baz nie zaradziła mojemu problemowi. Aż w końcu wpadła mi w ręce niepozorna, niedroga baza Bell. Przyznaję, że byłam do niej dość sceptycznie nastawiona, ale spróbowałam... i właśnie kończę drugie opakowanie tego cudeńka. Dzięki ten bazie wszystkie cienie wytrzymują na mnie przez ok. 6-8 godzin, a jak zaczynają się rolować, wystarczy leciutko wyrównać je palcem, by makijaż wyglądał schludnie. Dla mnie rewelacja!

Tusz do rzęs Growing Lashes Wibo, 10zł
To moje najbardziej zaskakujące odkrycie w kategorii "tusz do rzęs". Maskara ma wzmacniać rzęsy i stymulować ich wzrost, ale trudno ocenić obiektywnie ten efekt. Zdobyła moje serce sposobem, w jaki pogrubia rzęsy, tworząc z nich prawdziwie gęstą "firankę". Mam długie, ale bardzo rzadkie rzęsy, dlatego ten tusz jest dla mnie zbawieniem! Gęsta konsystencja maskary w połączeniu z wygodną szczoteczką o króciutkich włoskach potrafi zdziałać cuda. I ta cena!
Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation