DIY - zrób to sam

Słodkości

churros, które uzależniają -> http://okolicepalnika.blox.pl/2013/10/Leniwa-niedziela-i-churros-ktore-uzalezniaja.html

To taki deser, w którym zakochacie się od pierwszego spróbowania i już zawsze będziecie szukać okazji by go przygotować. Churros pochodzą z Hiszpanii, gdzie tę wariację na temat parzonego ciasta bardzo często podaje się na śniadanie. Moim zdaniem świetnie sprawdzają się o każdej porze dnia.


Potrzebujemy:

250 ml wody
3 łyżki masła
ok 200-220 g mąki pszennej
2 jajka
2 łyżeczki cukru
duża szczypta soli

Dodatki:

drobny cukier cynamonowy
sos czekoladowy



Przygotowania rozpoczynamy od zagotowania wody i rozpuszczenia w niej masła, soli i cukru. Gdy woda będzie wrzała zdejmujemy garnek z ognia, wsypujemy do niego mąkę i energicznie mieszamy, aż uzyskamy zwarte i gładkie ciasto, które bardzo łatwo odchodzi od ścianek naczynia.

Na następnym etapie przyda nam się mikser (chociaż ja poradziłam sobie bez niego przy użyciu siły i determinacji :)) Do masy należy wbić po kolei jajka i wszystko dokładnie wymieszać, tak by powstała gładka masa.

Ostatnim etapem jest smażenie churros. Chcąc nie chcąc musi odbywać się ono na głębokim oleju, a najlepiej w naczyniu o jak największej średnicy, gdyż wtedy nasze churros nie będą się zwijać. Masę przekładamy do rękawa cukierniczego i przy użyciu gwiazdkowej końcówki wyciskamy ok. 20 centymetrowe paski na gorący olej. Smażymy aż będą rumiane. Papierowymi ręcznikami pozbywamy się nadmiaru tłuszczu.

Najlepiej smakują jeszcze ciepłe, obtoczone w drobnym cukrze, maczane w sosie czekoladowym lub karmelowym. Taka odrobina dekadencji dla każdego :)
Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation