Inne

*.*

Składniki (na około 30 małych drożdżówek): 1 cukier waniliowy 500g mąki tortowej 40g świeżych drożdży 10 łyżek cukru 150g masła 1/2 szklanki mleka podgrzanego do około 40 stopni (jak wkładam do takowego mleka palec, czujemy leciutkie ciepło - jeżeli nas parzy, to trochę przeszarżowaliśmy :-P) 2 jajka + 1 żółtko szczypta soli 1 opakowanie cynamonu tłuszcz do wysmarowania blachy
Przygotowanie: Mąkę przesiać przez gęste sitko do dużej miski. Drożdże rozdrobnić i dodać do mleka razem z 1 łyżeczką cukru. Dokładnie wymieszać (drożdże powinny się rozpuścić) i odstawić do "wystartowania" (drożdże startują, kiedy zaczynają rosnąć :-P). W mące zrobić dołek - ma ona wyglądać jak wulkan z głębokim kraterem po środku. Do niego wlać drożdże, 100g roztopionego masła, dodać sól, 5 łyżek cukru, jajka i żółtko. Mieszać drewnianą łyżką, a następnie wyjąć z miski, przełożyć na wysypany mąką blat i wyrobić dłońmi. Jeśli ciasto będzie za rzadkie, dosypywać po trochu mąki. Gotowe ciasto powinno być jednolite i nie może kleić się do rąk. Kulę ciasta spowrotem przełożyć do miski, przykryć materiałową szmatką lub oblepić folią spożywczą i odstawić na mniej więcej godzinę w ciepłe miejsce - najlepiej w pobliżu grzejnika (ciasto musi podwoić swoją objętość!). Blachę natłuścić, podsypac lekko mąką. Piekarnik włączyć na 180 stopni, grzanie góra-dół (nie na termoobieg!).

Ciasto wyłożyć na podsypany mąką blat i ponownie wyrobić rękoma. Uformować prostokąt i rozwałkować go [wałkiem :-P] na grubość około 1cm. Pędzelkiem spożywczym albo zwykłym wyaprzonym wrzątkiem pędzlem (ale takim nieużywanym, nowo kupionym!) rozsmarować na cieście pozostałe masło. Posypać równomiernie cukrem i cynamonem. Ciasto zwijać roladą wzdłuż krótszego brzego prostokąta. Ostrym nożem kroić na krążki o szerokości mniej więcej 2cm. Krążki przekładać na blachę. Piec przez około 20 minut, aż drożdżówki uzyskają złoty kolor:)
Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation