Fotografia

🎭 HOLLYWOOD »

Scarlett O’Hara w filmie Przeminęło z wiatrem.
Sentymentalne powroty do tej hollywoodzkiej, niemal czterogodzinnej kolubryny są w większym stopniu zagadką dla socjologa kultury niż dla filmoznawcy. Wracamy do tego filmu, bo „Przeminęło…”, przy całym charakterystycznym dla epoki rozbuchaniu, kiczu i czcigodnych rozwiązaniach formalnych pozostaje częścią zbiorowego snu. Wracamy do „Przeminęło z wiatrem”, bo dzięki obrazowi Fleminga śnimy o efektowniejszym wariancie naszego życia. I chociaż tamto filmowe marzenie dawno zostało zbrukane, nie ma ucieczki przed nostalgią. Jest nieprzemijająca.
Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation