Kuchnia

Składniki:
- galaretki różnokolorowe ( ja miałam trzy: pomarańczowa, agrestową i truskawkową).
- jogurt naturalny ( ok.450g).

Pierwszą galaretkę rozrabiamy w szklance gorącej wody, po ostudzeniu wlewamy do naczynia. Ja użyłam kieliszków i po wlaniu pierwszej galaretki - pomarańczowej przechyliłam na bok. Wkładamy do lodówki.

Drugą galaretkę rozrabiamy również w szklance wody, a po ostudzeniu (nie zgęstnięciu!) mieszamy z jogurtem naturalnym. Trudno określić ile dajemy jogurtu, to zależy od upodobań, kiedy damy więcej - wtedy będzie kwaskowate, zatem należy próbować. Mieszamy, ja użyłam w tym celu miksera i wlewamy do naczynia, w którym pierwsza warstwa galaretki już zupełnie stężała. Wstawiamy do lodówki na ok 20-30 min.

Trzecia warstwa to galaretka truskawkowa z jogurtem. Robimy tak jak poprzednią warstwę i wlewamy do naczynia, z całkowicie stężałą warstwą poprzednią.

Następna warstwa to ponownie galaretka agrestowa i jogurt (kolor wyszedł nieco ciemniejszy, ponieważ dałam mniej jogurtu.

Z podanych składników deseru wyjdzie oczywiście więcej, u mnie wyszły dwa kieliszki i salaterka.