Kuchnia

Kuchnia

Babeczki czekoladowe z czereśniami
składniki na ciasto (12 babeczek):

2 jajka
125g cukru
1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
125ml maślanki lub kefiru
50ml espresso
75g masła
50g gorzkiej czekolady
2 łyżki gorzkiego kakao
2 łyżki miodu
110g mąki pszennej
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
duża szczypta sody
duża szczypta soli

Składniki powinny być w temp. pokojowej!

składniki na krem:

250g serka mascarpone
200ml śmietanki kremówki 30%
2 łyżeczki cukru pudru
2 łyżki gęstego soku z czereśni lub wiśni
odrobina różowego barwnika spożywczego

oraz:

12 łyżeczek konfitury z czereśni lub wiśni*

Foremkę na muffinki (14-16 sztuk) wyłożyć papilotkami. Espresso podgrzać z masłem oraz miodem w garnuszku, ciepłą mieszankę ściągnąć z ognia i dodać czekoladę, po ok. minucie przesiane kakao. Wymieszać na gładką masę (np. ręczną trzepaczką). Do miski przesiać mąkę, proszek do pieczenia, sodę i sól. Jajka, cukier i wanilię ubić na gęstą, jasną pianę. Do ubitych wlewać czekoladę, mieszać na małych obrotach miksera. Następnie dodawać po trochę suchych składników. Gotowym ciastem napełnić papilotki. Piec ok. 12-14 minut w 180st.C do suchego patyczka. Ostudzić na kuchennej kratce. Następnie wyciąć środki babeczek (np. foremką do rurek, średnica ok. 1,5-2cm) i napełnić je konfiturą (po 1-1,5 łyżeczki). 

Krem: Śmietankę ubić na sztywno z cukrem, dodać serek, sok i barwnik - zmiksować na gęsty krem. Przełożyć do rękawa cukierniczego z okrągłą końcówką, schłodzić 30 minut i wycisnąć krem na babeczki. Udekorować czereśnią/wiśnią i mini czekoladką. Polecam dekorować tuż przed podaniem. 

Buon Appetito! :)

*najlepiej domowej. Owoce myjemy, następnie drylujemy. Przekładamy do szerokiego garnka i zasypujemy cukrem. Odstawiamy na 1-2h by puściły sok. Jeśli chcecie zachować w konfiturze większe kawałki owoców - co bardzo polecam - odłóżcie ich część (około 1/4-1/3 owoców) do osobnej miseczki, dodajemy je stopniowo w czasie przygotowywania dżemu. Podgrzewamy aż do zagotowania na większym ogniu, potem już na najmniejszym by konfitura parowała - owoce mieszamy co kilka minut aby nie przywarły do dna. Konfiturę gotujemy na malutkim ogniu tak długo aż osiągnie odpowiednio gęstą konsystencję (w międzyczasie dodajemy sok z cytryny, ewentualnie więcej cukru oraz odłożone wcześniej owoce). Gotowanie można przerywać co jakiś czas i na wyłączonym gazie pozwolić konfiturze spokojnie parować.
Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation