Poniżej przedstawiam Wam kilka słów jak zabieram się do przetwarzania i kilka słów o pasteryzacji, bo wiele pytań o nią padło w komentarzach i meilach. Jak macie jeszcze pytania, to piszcie proszę, chętnie w miarę mojej wiedzy i doświadczenia odpowiem i służę pomocą.
Za każdym razem gdy przystępujemy do naszego domowego przetwórstwa pamiętajmy o kilku podstawowych zasadach, których ja trzymam się od lat zawsze kiedy gotuję, piekę, przetwarzam:
musimy mieć czyste stanowisko pracy
czyste, wyparzone i suche słoiki, weki, butelki, nakrętki, gumki, sprężyny, wszystko co związane z przetwarzaniem, durszlaki, deski, ociekacze, miski, rondle, garnki, noże, itp.
owoce i warzywa zawsze dokładnie myjemy, osuszamy - zostawiamy, żeby po umyciu obciekły, obeschły, usuwamy wszelkie listki, gałązki, chwasty - dokładnie przebieramy, obieramy jeśli tego wymagają
do przetwarzania używamy owoców i warzyw zdrowych, całych i świeżych
Dzięki tym podstawowym zasadom tak naprawdę czystości i porządku nigdy, ale to naprawdę nigdy nie miałam pleśni, sfermentowanej zawartości w słoiku, żadnych przykrych niespodzianek.
Pasteryzacja:
słoiki, nakrętki, pokrywki, gumki (w przypadku weck-ów) muszą być dokładnie umyte, wyparzone we wrzątku, wytarte, suche, całe - nie mogą być uszkodzone, wyszczerbione, gumki nie mogą być popękane
nakładam czy też napełniam słoiki zawsze do wysokości około 2 cm od brzegu
przed zakręceniem słoika czy też nałożeniem gumki i pokrywki dokładnie wycieram krawędzie, muszą być czyste i suche, dopiero wtedy zakręcam mocno słoik lub/i nakładam gumkę uszczelniającą, pokrywkę i spinki bądź sprężyny w przypadku weck–ów
jeśli nakładam gorący np. mus jabłkowy, gruszkowy, puree z cukini czy dyni i chcę dodatkowo to zapasteryzować - bo owoce czy warzywa bez dodatku soli czy cukru potrafią się zepsuć, to najpierw zostawiam je do wystygnięcia i dopiero na drugi dzień pasteryzuję takie słoiki
zawsze pasteryzuję na mokro w dużych garnkach, na dno układam albo gazety albo ścierki do naczyń i dopiero wtedy układam słoiki - staram się układać jednakowe słoiki o jednakowej pojemności w jednym garnku; zalewam je zimną wodą do 3/4 wysokości, włączam kuchenkę i czas pasteryzacji liczę od zagotowania się wody
czas pasteryzacji zależy w większości od wielkości słoika albo od sposobu przygotowania niektórych zapraw na zimę, zwykle waha się od 10-15 minut do 45 minut
po zakończeniu pasteryzacji, ustawiam słoiki w temperaturze pokojowej do całkowitego wystygnięcia
sprawdzam twisty czy się dobrze zassały, powinny mieć delikatne wgłębienie, w weckach, ściagach spinki czy sprężyny i odrazu wiem, czy się zamknęły
słoiki przechowuję w suchym i ciemnym miejscu
Mam nadzieję, że już w tym roku wielu z Was skorzystało z moich przepisów i skorzysta z nich w latach następnych. Pomysłów nie brakuje mi nigdy, składników też, jedynie to słoików jest ciągle mało, choć z roku na rok coraz więcej, w tej piwnicy na zdjęciach jest około 670 słoików, tak więc zima moim bliskim i mnie jest nie straszna!!!
MA==