Kuchnia

mniammm ♥

Przepis na torcik migdałowy ( prawie jak w Ikea )

Składniki: ( torcik 22cm średnicy )

blaty: 4 białka, 120g cukru pudru, 250g zmielonych migdałów
krem: 4 żółtka, 80g cukru, 100ml kremówki, 200g masła, 1/2 łyżeczki aromatu waniliowego
bita śmietana: 120ml kremówki, łyżka cukru pudru
polewa: 200g czekolady mlecznej, 30ml kremówki, 2-3 garście chrupek/płatków śniadaniowych ( np nestle lion czekoladowo-karmelowe )
+ do ozdoby 2-3 garście płatków migdałowych


Przygotowanie:

Nie ukrywam, że roboty przy tym cieście trochę jest ( i brudzenia naczyń ), ale i tak szybciej i taniej niż wycieczka do sklepu ;). Na początek zabieramy się za blaty: białka ubijamy mikserem, dodajemy cukier puder ( stopniowo, po łyżce ) i dalej ubijamy. Jak masa będzie sztywna, dosypujemy zmielone migdały ( ja zmieliłem całe - nie blanszowane - taniej i smacznie ) i dokładnie mieszamy.

Piekarnik nagrzewamy na 180 stopni. na blachach wykładamy papier do pieczenia i rysujemy koła o średnicy 22cm. Rozkładamy na każdej blasze połowę masy i rozsmarowujemy ładne kręgi. Pieczemy 12 minut i zamieniamy blachy ( góra-dół ) i dalej pieczemy 12 minut. Wyjmujemy, studzimy na kratce razem z papierem.

W garnku na wolnym ogniu podgrzewamy składniki na krem: śmietanę, cukier i żółtka. Cały czas miksujemy aż uzyskamy jasną, puszystą masę. Zdjejmujemy z ognia i studzimy dalej ubijając ( możemy to szybciej zrobić wstawiając garnek do zlewu z zimną wodą. Obok w misce ucieramy miękkie masło, dodajemy aromat waniliowy i stopniowo dolewamy masę z garnka - cały czas ucierając na gładki krem.

Teraz już jest z górki: przekładamy na duży, płaski talerz ( lub blachę z tortownicy lub paterę do ciast ) jeden blat, smarujemy ( prawie ) połową masy; nakładamy drugi blat i znowu ( prawie ) połowa masy. Wstawiamy toto do lodówki żeby trochę zastygło i ubijamy śmietanę z cukrem pudrem. Natomiast w kąpieli wodnej rozpuszczamy rozdrobnioną czekoladę z kremówką i już tylko krok dzieli nas od finału.

Na ciasto wykładamy bitą śmietanę; na nią wysypujemy coś do chrupania. W moim przypadku były to płatki śniadaniowe nestle lion czekoladowo-karmelowe ( i nie , Nestle nie sponsoruje tego wpisu - w ogóle nikt mnie nie sponsoruje ;P ) i pasowały idealnie, ale może być cokolwiek - nawet ryż preparowany, czy pokruszone herbatniki. I to wszystko polewamy naszą rozpuszczoną czekoladą. To co zostanie z czekolady mieszamy z resztkami kremu ( dlatego za każdym razem pisałem "prawie połowę" i smarujemy tym brzegi ciasta. Obklejamy płatkami migdałów i wstawiamy sobie do lodówki na kilka godzin. Potem już tylko uczta i nie musimy nigdzie jechać, żeby sobie zjeść pyszny migdałowy torcik ( prawie jak w Ikea )
Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation