Kuchnia

Siedem żelaznych zasad zdrowego odżywiania.

2. Odpowiednia kompozycja białek, węglowodanów i tłuszczów
Już wiesz o tym, że je­dze­nie bar­dzo mocno wpły­wa na twoją go­spo­dar­kę hor­mo­nal­ną. Od tego, w ja­kich pro­por­cjach do­bie­rzesz do po­sił­ków biał­ka, wę­glo­wo­da­ny i tłusz­cze, bę­dzie za­le­żeć to, w jaki spo­sób bę­dziesz sty­mu­lo­wać wy­twa­rza­nie hor­mo­nów. To one od­po­wia­da­ją mię­dzy in­ny­mi za to, jak się czu­jesz, czy je­steś szczę­śli­wy, uśmiech­nię­ty, czy to­wa­rzy­szy ci po­czu­cie, że pły­niesz na fali wzno­szą­cej lub też bę­dziesz po­sęp­ny, za­spa­ny, uśpio­ny i mało efek­tyw­ny. To też bę­dzie mieć wpływ na po­wo­dze­nie two­je­go od­chu­dza­nia. Dla­te­go pod żad­nym po­zo­rem nie ko­rzy­staj nigdy z diety jed­no­staj­nej ka­lo­rycz­nie, bo to tylko spo­wo­du­je spa­dek tempa two­je­go me­ta­bo­li­zmu. Za­miast tego pró­buj zmie­niać pro­por­cje ka­lo­rii po­cho­dzą­cych od bia­łek, tłusz­czów i wę­glo­wo­da­nów.
Ob­ser­wuj, jak re­agu­jesz na rożne ze­sta­wie­nia. Każdy jest inny. Mo­żesz mieć zu­peł­nie inną to­le­ran­cję glu­ko­zy niż na przy­kład twój zna­jo­my, z któ­rym wła­śnie wspól­nie się od­chu­dzasz.
Pa­mię­taj, że tylko 20 proc. po­pu­la­cji może po­chwa­lić się zna­ko­mi­tą to­le­ran­cją glu­ko­zy. To po­zwa­la być im w gro­nie szczę­śliw­ców, któ­rzy nie muszą przej­mo­wać się takim "dro­bia­zgiem", jak spo­ży­wa­nie wła­ści­wych ilo­ści wę­glo­wo­da­nów. Ich or­ga­nizm radzi sobie z ich nad­mia­rem. Więk­szość ludzi nie ma ta­kich or­ga­ni­zmów. Z tego też wzglę­du moi pa­cjen­ci mają kom­po­no­wa­ne po­sił­ki w od­po­wied­nich pro­por­cjach. To, jak one mają do­kład­nie wy­glą­dać, jest roz­strzy­ga­ne co 14 dni i za­le­ży od tego, jakie uzy­sku­ją spad­ki, czy wcze­śniej­sze pro­por­cje po­sił­ków dały po­żą­da­ny efekt. Do­pie­ro po ana­li­zie tych czyn­ni­ków za­pa­da de­cy­zja o tym, jak ma wy­glą­dać spo­sób ży­wie­nia na ko­lej­ne dwa ty­go­dnie.
Jeśli zde­cy­du­jesz się na sa­mo­dziel­ne od­chu­dza­nie, pa­mię­taj, aby nie być cały czas na jed­no­staj­nej die­cie. Zmie­niaj ją, cza­sem dodaj więk­sze ilo­ści wę­glo­wo­da­nów, które są po­trzeb­ne mię­śniom, mó­zgo­wi. Kiedy in­dziej do­brze jest zmniej­szać ich ilość, a jako głów­ne źró­dło ener­gii trak­to­wać ka­lo­rie po­cho­dzą­ce ze zdro­wych tłusz­czów, gdy ko­niecz­ne jest zwięk­sze­nie tzw. pro­gów biał­ko­wych, aby pomoc me­ta­bo­li­zmo­wi w na­bie­ra­niu tempa, za­bez­pie­czyć mię­śnie przed ka­ta­bo­li­zmem i wzmoc­nić od­por­ność.