Kuchnia

pasty do chleba

Kilka lat temu odkryłam wartości smakowe i odżywcze ciecierzycy czyli włoskiego grochu. Ma lekko słodkawy smak, jakby orzechowy, stanowi wspaniałe źródło błonnika, witamin z grupy B, żelaza i magnezu. Dotychczas cieciorkę wykorzystywałam do zup czy sosów, ale tym razem spróbowałam zrobić z niej warzywny pasztet, a ponieważ wiosna zachęca do potraw lekkich, zdrowych i dietetycznych, pasuje idealnie do śniadania w promykach słońca o poranku.

Proporcje do pasztetu można zmniejszyć według uznania, piekłam go z dużej ilości ciecierzycy ponieważ lubię obdarowywać bliskich tym co sama upitraszę i podpytać o ewentualne poprawki. Zatem jeśli zdecydujecie się upiec pasztet z 500 g cieciorki, podzielcie się z sąsiadem bo z tej ilości wyjdą 3 małe keksówki.

Potrzebujemy:
500g ciecierzycy
3 marchewki
2 pietruszki
1 dużą cebulę
2 jajka
4 łyżki mąki kukurydzianej
2 łyżki siemienia lnianego
natkę pietruszki (posiekane tylko liście)
sól, pieprz, słodką paprykę, kminek, ziele angielskie, liść laurowy

Ciecierzycę moczymy przez noc w wodzie, następnie gotujemy na pól twardo ( nie może być zupełnie miękka) wraz z przyprawami. Po ugotowaniu wyciągamy liść laurowy i ziele angielskie. Cebulkę kroimy w drobną kostkę i podsmażamy na oliwie. Warzywa gotujemy na pól twardo. Wszytko razem miksujemy np. blenderem, ugotowaną ciecierzycę razem z wodą w której się gotowała ( woda zredukowała swoją ilość, powinno jej być ok 1-. 2 szkl. ) Jeśli nie mamy pewności co do konsystencji, warto zmiksować najpierw wszystkie warzywa, a wodę odlać do szklanki i stopniowo dodawać. Po zmiksowaniu warzyw dodajemy dwa ubite z odrobiną soli jajka, potem mąkę i siemię, a na końcu natkę pietruszki.Wszystko dokładnie mieszamy. Konsystencja pasztetu to kwestia wyczucia, mój był raczej gęsty. Tak przygotowaną masą wypełniamy wysmarowane tłuszczem keksówki albo dowolne naczynia do zapiekania. Pieczemy ok. 1h w 180 stopniach.

Myślę,że ten pasztet pozostawia wiele kombinacji, można dodać orzechy włoskie lub laskowe, albo ziarno słonecznika czy pestki dyni. Kolejnym razem chętnie wypróbuję z orzechami.
Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation