Sport i fitness

DZIEŃ 21:
Od razu pragnę zaznaczyć, że zdjęcia nie są moje. Mam nadzieję, że opisy moich zmagań okażą się pomocne i być może kogoś zainspirują do wprowadzenia zmian w swoim życiu :)
Coś na dobry początek... jest to mój 3 tydzień zmian na lepsze - wolę używać tego sformułowania niż źle kojarzącego się 'odchudzania'. To słowo zawsze kojarzyło mi się z jakąś niewyobrażalną katorgą, która z góry skazana była na niepowodzenie, zupełnie jak w syzyfowych pracach. No, bo ile razy to już słyszałam: 'nie mogę tego, czy tamtego bo się odchudzam', albo 'muszę schudnąć, bo wtedy i wtedy mam jakąś ważną uroczystość'. I tak z cyklu zmian mających doprowadzić twoje ciało do tzw. 'ideału' robi się przykry przymus.
Ćwiczę dla wymodelowania sylwetki i własnego komfortu psychicznego. W moim codziennym planie obowiązkowe są ćwiczenia z XHIT Daily oraz treningi siatkówki (cztery razy w tygodniu), a według własnego widzimisię dokładam czasem dodatkowo bieganie, rower, czy siłownię.
Podsumowując mój aktualny potrzytygodniowy stan - na chwilę obecną waga stoi, walczę z PMS i robię wszystko, aby stać się lepszą wersją siebie.