Inne
moda
Zdrowy sernik straciatella z malinami
Ponieważ pół rodziny się odchudza, a drugie pół nie przepada za słodyczami w tym roku dostałam absolutny zakaz pieczenia ciast na Święta Wielkanocne w takich ilościach, w jakich zazwyczaj to robię. Było to dla mnie niesamowite rozczarowanie, bo uwielbiam piec. Nie dość, że tak jak pisałam ostatnio rzadziej piekę na co dzień, to jeszcze od święta miałabym odmówić sobie przyjemności stworzenia smakowitych wypieków? Nigdy! :) Postanowiłam zatem podnieść poprzeczkę i wymyślić przepis na wypiek, który nie będzie jedynie bombą pustych kalorii powodującą wyrzuty sumienia. Wybór od razu padł na sernik. Trochę się obawiałam jak on wyjdzie na chudym twarogu, bo nad głową niczym klątwa krążyły mi słowa Doroty Świątkowej, bogini wypieków: "sernik tylko na tłustym twarogu, bo z chudego nie będzie smaczny!" Na szczęście udało się go "okrasić" tłuszczem nieszkodliwym dla zdrowia i sylwetki. Dodam, że nie jest to wersja dla osób preferujących restrykcyjne diety i wyjałowione ze wszystkiego potrawy ultra light. Sernik posiada swoje kalorie - pochodzące chociażby z orzechów. Wybrałam jednak tylko składniki napędzające przemianę materii i dostarczające nam konkretnych wartości odżywczych:
CHUDY TWARÓG ZAMIAST TŁUSTEGO - zawiera mniej kalorii, za to więcej białka, które syci i przyspiesza chudnięcie.
OLEJ KOKOSOWY ZAMIAST MASŁA - zawiera wyjątkowe tłuszcze, a mianowicie trójglicerydy średniołańcuchowe (MCT), które nie zostają zamienione w tkankę tłuszczową, ale są od razu przetwarzane w energię.
ORZECHY ZAMIAST KRUCHEGO SPODU NA MAŚLE I MĄCE - zawierają nienasycone kwasy tłuszczowe, które przyspieszają przemianę materii
KSYLITOL ZAMIAST CUKRU - dostarcza o 40% mniej kalorii, niż tradycyjny cukier, a ponadto ma 8-krotnie niższy indeks glikemiczny.
Smak natomiast pokręcają maliny i gorzka czekolada, która wbrew obiegowej opinii nie należy do szkodliwych łakoci. Dostarcza magnezu, potasu i żelaza, przy stosunkowo niskiej zawartości cukrów prostych.
Sernik bardzo zaskoczył mnie smakiem, bo w niczym nie ustępuje tradycyjnym wypiekom.
Jeśli chcecie "zaoszczędzić" trochę kalorii na poczet innych świątecznych dań, nic nie stoi na przeszkodzie, aby upiec sernik bez spodu.
Jedynym, małym mankamentem, o którym wspominam tylko dlatego, aby zaoszczędzić jakichkolwiek rozczarowań jest fakt, że spód sernika, nie jest tak zwarty, jak tradycyjny, kruchy. Nie jest to jednak jakaś duża skala problemu. Tak jak widzicie udało mi się przenieść sernik w całości na tortownicę. Należy jedynie zachować nieco większą ostrożność podczas krojenia ciasta i przechowywać je w lodówce.
składniki na małą tortownicę (17-20cm)
spód:
100g orzechów brazylijskich (można zamienić na nerkowce)
50g wiórków kokosowych
2 łyżki cukru brzozowego (ksylitolu)
1-2 łyżki ciemnego kakao
masa serowa:
500g chudego twarogu
2 kopiaste łyżki oleju kokosowego
pół szklanki cukru brzozowego (ksylitolu)
1 łyżeczka esensji waniliowej
2 jajka
1 pełna łyżka mąki ziemniaczanej
tabliczka gorzkiej czekolady (użyłam lidlowej w brązowym opakowaniu z 70% kakao)
wierzch:
mniej więcej szklanka mrożonych malin
wykonanie:
1. Samo dno foremki wykładamy kołem wyciętym z papieru do pieczenia.
2. Orzechy i wiórki kokosowe mlemy przy użyciu robota kuchennego do momentu, w którym zaczną nabierać masłowatej konsystencji. Dodajemy kakao oraz ksylitol i mieszamy. Powstałą masą wykładamy dno foremki i pieczemy 15-20 minut w temperaturze 175 stopni. Idealnie byłoby, gdyby spód po zapieczeniu miał okazje wystygnąć, ale nie jest to konieczne.
3. Ser miksujemy na gładko lub przepuszczamy minimum dwukrotnie przez maszynkę do mielenia.
4. W misce rozkłócamy jajka, dodajemy ser, cukier brzozowy, olej kokosowy, esencję waniliową oraz mąką ziemniaczaną. Mieszamy do połączania wszystkich składników. Na koniec dodajemy posiekaną nożem czekoladę i delikatnie mieszamy.
5. Masę serową wylewamy na podpieczony spód i posypujemy malinami, które delikatnie wciskamy w masę.
6. Pieczemy w kąpieli wodnej* w temperaturze 150 stopni przez 50 minut. Jeśli chcielibyście zrobić większy sernik z podwójnej ilości składników czas pieczenia należy również podwoić.
7. Sernik pozostawiamy do całkowitego wystudzenia, a następnie chłodzimy w lodówce przez minimum kilka godzin, a najlepiej przez noc.
*to ważne ponieważ dzięki tej metodzie sernik nie wysuszy się, a boki pozostaną białe. Jak to zrobić? Jeśli macie dwa piętra w piekarniku wystarczy na dolny ruszt postawić zwykłą blachę do pieczenia zalaną do połowy wysokości wrzątkiem z czajnika. Można również bardzo dokładnie owinąć tortownicę od zewnątrz folią aluminiową i wstawić tortownicę bezpośrednio do blachy wypełnionej wodą. Jeśli macie obawy, że woda jednak przedostanie się do tortownicy możecie również na blaszce z wodą ułożyć małe foremki do babeczek odwrócone do góry dnem, a dopiero na nich postawić tortownicę.
MA==