Kuchnia

*** OdRoBiNa SłOdYcZy ;)

Biszkopt – przepis podstawowy


Do przygotowania tradycyjnego biszkoptu potrzebujemy tylko trzech składników: świeżych jaj, cukru i mąki (ja dodaję jeszcze szczyptę soli, ale nie musi być). Nie używam proszku do pieczenia. Czasami czytelnicy dziwią się kiedy podaję w przepisie, że ubijam całe jajka, a nie białka oddzielnie, a żółtka oddzielnie. Jeżeli ktoś woli oddzielić, można oczywiście tak zrobić, ale jak dla mnie to tylko strata czasu (samo rozdzielanie jaj może być uciążliwe, bywa, że odrobina żółtka dostanie się do białek, wtedy trzeba je dokładnie „odłowić”, bo piana się nie ubije, a do tego jeszcze dodatkowe zmywanie). Czyż nie prościej jest wbić całe jajka do miski i po prostu ubić je z cukrem ? ;-)

A jak dokładnie to zrobić i jakich zasad się trzymać podczas przygotowywania biszkoptu postaram się wyjaśnić poniżej krok po kroku.

Zaczynamy od przepisu podstawowego na jeden* biszkopt o średnicy 26 cm:

- 4 jaja
- 3/4 szkl. cukru
- 1 szkl. mąki tortowej

Zanim weźmiemy się do pracy upewnijmy się, że miska i trzepaki są dokładnie umyte i wytarte. Chodzi o zwrócenie szczególnej uwagi na to, żeby miska nie była zatłuszczona, ponieważ jajka mogą się nie ubić (tak jak i same białka). Niektórzy uważają, że plastikowe miski w ogóle się nie nadają. Osobiście używałam właśnie takich misek do większości biszkoptów, które przygotowałam w swoim życiu (dopiero od kilku lat używam metalowej miski i to nie zawsze). Zawsze jednak upewniam się, że miska jest dokładnie umyta i wytarta ściereczką lub ręcznikiem papierowym.

A teraz już do rzeczy – przygotowanie biszkoptu:

Całe jajka wbijamy do miski, wsypujemy cukier i ewentualnie szczyptę soli.
Ubijamy to przez około 2 minuty, tak, żeby masa trochę się spieniła i zostawiamy na kilkanaście minut. Cukier w tym czasie będzie się rozpuszczał, a my zaoszczędzimy trochę prądu ;-)
Po tym czasie znowu włączamy mikser i ubijamy na wysokich obrotach do momentu, aż masa będzie puszysta i kremowa.
Tak wyglądała już po dwóch minutach ubijania, ale zwykle ubijam dłużej, żeby mieć pewność, że cukier dokładnie się rozpuścił.
Następnie dodajemy przesianą mąkę tortową.
To ważne, żeby mąkę przesiewać stopniowo dodając do masy. Od tego momentu zaczynamy delikatnie mieszać łyżką lub szpatułką, żeby nie zniszczyć pęcherzyków powietrza powstałych podczas ubijania. Masę z mąką należy wymieszać ostrożnie, ale dokładnie.
Gotowe ciasto biszkoptowe przekładamy do tortownicy. Niczym jej wcześniej nie smarujemy, tylko wyściełamy papierem do pieczenia – samo dno.
Wierzch wyrównujemy.
stawiamy do nagrzanego do 180 st.C piekarnika (z termoobiegiem 160 st.C) i pieczemy przez 25-30 minut. W czasie pieczenia nie wolno otwierać piekarnika, bo biszkopt opadnie. Dopiero pod koniec można uchylić drzwiczki, żeby ewentualnie sprawdzić patyczkiem, czy biszkopt jest upieczony. (Wtykamy patyczek mniej więcej po środku ciasta i jeżeli po wyjęciu jest suchy, to znaczy, że biszkopt jest gotowy, a jeżeli patyczek oblepiony jest surowym ciastem, to trzeba jeszcze podpiec. Kiedy nie jesteśmy do końca pewni, bo patyczek niby jest suchy, ale trochę jakby się lepi, to na wszelki wypadek warto przetrzymać biszkopt w piekarniku kilka minut dłużej.)
Po upieczeniu biszkopt zostawić w formie do przestygnięcia na około 10 minut.
Formy z biszkoptem nie należy stawiać na czymś zimnym, czy np. wynosić zimą na balkon. Najlepiej postawić ją na kratce kuchennej w temperaturze pokojowej.
Kiedy tortownica wystygnie na tyle, że będzie można ją wziąć gołą ręką, wtedy biszkopt „objeżdżamy” nożem naokoło, żeby oddzielić go od formy. Bok tortownicy zdejmujemy, a biszkopt wykładamy spodem do góry na kratkę kuchenną lub stolnicę wyścieloną ściereczką. Natychmiast zdejmujemy papier do pieczenia i zostawiamy do całkowitego wystygnięcia.

*Do tortu wykorzystuję zazwyczaj dwa takie biszkopty, które po przekrojeniu dają cztery cienkie placki. Jeżeli chcemy upiec jeden wyższy biszkopt i przekroić go na 3 placki, wtedy przygotowujemy ciasto z półtorej porcji i pieczemy kilka minut dłużej.
Aby zrobić biszkopt kakaowy wystarczy część mąki (ok. 2 łyżek) zastąpić kakao.
Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation