Kuchnia

desery

Mus z białej czekolady Gordona Ramsay'a

Mus z białej czekolady to zdecydowanie jeden z tych przepisów, który chciałam zrobić od zawsze, a jednak z jakiś niewyjaśnionych powodów zawsze omijałam go szerokim łukiem. Kiedy natrafiłam na niego w książce podarowanej przez M. wiedziałam, że nie mam wyboru. To najwyższy czas by się z nim zmierzyć. Ku mojemu zdziwieniu okazał się być łatwy, szybki i przyjemny. Może nie do końca taki szybki, ale to chyba po prostu błąd musowego nowicjusza. Zabawy jest z pewnością sporo.

Przede wszystkim potrzebujemy 225 g białej czekolady, którą rozpuszczamy w miseczce umieszczonej nad garnkiem z gotującą się wodą. W innej misce, ale nad tym samym garnkiem ucieramy z 50 g cukru pudru 3 duże żółtka. Biada tym, którzy nie mają cierpliwości lub miksera, bo żółtka musimy ucierać tak długo aż otrzymamy białą masę - zabaione. Pod koniec ucierania dodałam do niej otartą skórkę z 1 niewielkiej cytryny, a następnie odstawiłam do ostygnięcia na ok. 15 minut. Następnie łączymy zabaione z czekoladą i odstawiamy do całkowitego ostygnięcia. Uważajmy jednak by masa nie stwardniała i mieszajmy ją od czasu do czasu. Ostatnim krokiem jest dodanie do masy 500 ml ubitej śmietany kremówki. Należy to robić delikatnie i stopniowo, tak by nie stracić powietrze w niej zawartego. Co dalej? trzeba uzbroić się w cierpliwość, gdyż po przełożeniu do pucharków, mus powinien się jeszcze trochę schłodzić i stężeć.
Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation