Inne
boze narodzenie
miękkie ciastka a'la pierniczki
Składniki na 30-40 dużych i grubych pierniczków:
300 gr miodu naturalnego lub sztucznego
120 gr masła
600 gr mąki pszennej przesianej (jeżeli robicie na święta to 50 gr mąki zastąpić 50 gr przyprawy do pierników)
1 jajko (rozmiar L)
2 żółtka (z jajek rozmiar L)
50 – 100 gr cukru pudru (ja dałam 50 gr, bo będę je później lukrować)
2 łyżeczki kakao (ja nie dawałam)
2 łyżeczki sody oczyszczonej
Masło umieścić w garnuszku, podgrzewać do momentu aż się roztopi, dodać miód, nadal podgrzewać, tak aby stał się lejący. Zdjąć z gazu, ostudzić do temp. pokojowej.
Masło z miodem wlać do miski, włączyć mikser na małe obroty, po kolei dodawać suche i mokre składniki, cały czas miksując na małych obrotach (np. hakiem do drożdżowego). Ciasto ma być gęste, na tyle żeby później można je było rozwałkować. Jeżeli jest bardzo mokre, trzeba dodać np. 1 łyżkę maki. Jeżeli nadal jest mokre, można na 30 min schować do lodówki. Ciasto podzielić na 4 części, stolnicę mocno podsypać mąką*, wałek również. Każdą część rozwałkować na grubość 2-3 mm (im grubsze tym bardziej miękkie). Piekarnik nagrzać do 180 st. bez termoobiegu, 165 z termoobiegiem (wtedy można piec dwie blachy na raz). Wykrawać ciasteczka i układać na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia, matą silikonową lub teflonową. Piec 8-10 min w nagrzanym piekarniku do lekko złotego koloru.
Gorące pierniki ostrożnie przełożyć na kratkę do całkowitego ostudzenia. Gdy są całkiem zimne, można zacząć dekorować.
*jeżeli ciasto Wam się bardzo klei, trzeba dodać mąki i dokładnie wyrobić, wszak pierniczki odrywane siłą od stolnicy są brzydkie i tracą swój pierwotny kształt. Ciężko się później takie krzywe pierniczki ozdabia. Poza tym dobrze jest wałkować ciasto na taką samą grubość za każdym razem, mamy wtedy gwarancję, że pierniczki będą tej samej grubości i nie będzie problemu przy pieczeniu, że jeden już prawie spalony, a inny ledwie zarumieniony. Dobrze sprawdziłby się tu wałek o regulowanej grubości wałkowania.
Smacznego!
MA==