Kuchnia

kiedyś to ugotuję...

Brownie

140 g czekolady 70% (używam Lindt)
250 g drobnego cukru
4 jajka, lekko roztrzepane w miseczce
140 g mąki pszennej przesianej przez sitko
250 g masła o temperaturze pokojowej
200 g orzechów włoskich, grubo posiekanych


Czekoladę połamać na kawałki i roztopić w kapieli wodnej, czyli:
w dużym garnku zagotować wodę, czekoladę włożyć do miski, którą należy położyć na garnku z gotującą się wodą w taki sposób, by woda nie dotykała do dna miski. Delikatnie mieszać czekoladę, która rozpuści się po kilku minutach.

Masło zmiksować, następnie powoli wlewać czekoladę (ciepłą, ale nie gorącą). Teraz dodajemy powoli jajka, następnie cukier, mąkę. Miksujemy tylko tyle, żeby wszystko się dobrze połączyło (2-3 minuty). Dodajemy orzechy.

Piekarnik nagrzewamy do 190 st C.

Prostokątną formę o wymiarach: 25x35 cm (może być też kwadratowa, bądź inna, jaką mamy), wykładamy papierem do pieczenia.
Masę (która jest bardzo gęsta) przekładamy do formy. Pieczemy 20 minut. Patyczek wbity w ciasto będzie wilgotny, ale tak właśnie ma być. Ciasto będzie upieczone z wierzchu i boków, ale pozostanie wilgotne w środku.
Formę wyjąć z piekarnika i odstawić na 30 minut do ostygnięcia.
Po tym czasie kroimy na kwadraty.
Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation