Kuchnia

kuchnia

Śmieszna nazwa, bo kiełbasy mi to nie przypomina :) Ale skoro tak brzmi oryginalna nazwa to niech już tak zostanie. Mięsko jest bardzo aromatyczne, pachnie czosnkiem i ziołami. Idealnie pasuje do kanapek czy też zdrowych hamburgerów (zamiast zwykłej bułki robimy pyszną bułkę z patelni; do tego sos czosnkowy na bazie jogurtu i całe mnóstwo warzyw). Naprawdę polecam!



Składniki:

kg łopatki
3 ząbki czosnku
przyprawy- sól, pieprz
majeranek


Dodatkowo:

kilka małych czystych słoików
duży garnek




1. Łopatkę mielimy w maszynce do mięsa na najgrubszych oczkach.

2. Czosnek przeciskamy przez praskę. Dodajemy go do mięsa razem z innymi przyprawami. Wyrabiamy je dokładnie, by wszystko się połączyło.

3. Mięso przekładamy do czystych słoików, mocno ubijając je do 3/4 wysokości, by nie zostało w mięsie pęcherzyków powietrza. Mocno zakręcamy.

4. Do dużego garnka nalewamy zimną wodę i wstawiamy tam słoiki (tak, by woda sięgała przynajmniej do ich połowy). Podgrzewamy aż do zagotowania, a następnie gotujemy godzinę na małym ogniu. Po tym czasie wyjmujemy słoiki, odstawiamy do wystygnięcia i wkładamy do lodówki.

5. Następnego dnia znów wkładamy słoiki do garnka z wodą i gotujemy godzinę. Po wystudzeniu mięsko jest gotowe :)



Kiełbaskę najlepiej robić w małych słoikach, by porcję można było zjeść po otwarciu w przeciągu 3 dni. Zamknięte mięsko możne stać w lodówce do 2 miesięcy.
Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation