Kuchnia

kuchennie - wędliny

Bernika - mój kulinarny pamiętnik: Rolada boczkowa z pieczarkami ze słoika

1 kg mięsa boczku wieprzowego w szerokim płacie
20 g soli do peklowania
1/2 łyżeczki pieprzu
1/2 łyżeczki kminku mielonego
3 ząbki czosnku
łyżeczka majeranku
łyżeczka tymianku
2 liście laurowe
kilka ziaren pieprzu kolorowego
3 łyżki musztardy Dijon
10 szt pieczarek



Mięso myjemy, osuszamy. Pieczarki myjemy i drobno kroimy. Przyprawy mieszamy z solą, dodając pokruszone liście laurowe i przeciśnięty przez praskę czosnek. Płat mięsa od wewnątrz dokładnie nacieramy połową marynaty i smarujemy musztardą. Na środek nakładamy pokrojone pieczarki i ściśle zawijamy boczek w roladę, obwiązujemy sznurkiem tak żeby nic nam ze środka nie wyszło. Resztą marynaty smarujemy mięso z zewnątrz. Natarte mięso odstawiamy na 2-3 godziny w temperaturze pokojowej.


Po tym czasie wkładamy mięso do wyparzonego słoika i szczelnie zamykamy. Słoik wstawiamy do garnka z zimną wodą, woda powinna sięgać min do 3/4 wysokości słoika. Od zagotowania wody w garnku ze słoikiem gotujemy go ok 2,5 h na średnim ogniu. Po tym czasie wyłączamy ogień i zostawiamy słoik w wodzie do ostygnięcia.
Słoik można otworzyć od razu, ale ja radzę wstawić go na 2 dni do lodówki, żeby mięso jeszcze lepiej skruszało, przeszło ziołami i zamieniło się w pyszną wędlinę z galaretką i dopiero wtedy otworzyć. Smakuje świetnie, zarówno jako wędlina na kanapki, jak również samodzielnie z galaretką.

Jak powinno to mięso w słoiku wyglądać odsyłam do tego postu.

Mięso ze słoika

1 kg mięsa wieprzowego (u mnie karkówka, ale może być boczek, żeberka, łopatka, schab)
20 g soli do peklowania
1/2 łyżeczki pieprzu
1/2 łyżeczki kminku
2 ząbki czosnku
łyżka majeranku
1/2 łyżeczki pieprzu ziołowego
2 liście laurowe
kilka ziaren pieprzu kolorowego
3 ziarna jałowca



Mięso myjemy, osuszamy, obwiązujemy szpagatem jakbyśmy robili szynkę. Przyprawy mieszamy z solą, dodając pokruszone liście laurowe i utłuczony w moździerzu jałowiec oraz przeciśnięty przez praskę czosnek. Dokładnie nacieramy marynatą mięso. Natarte mięso odstawiamy na 2-3 godziny w temperaturze pokojowej.



Po tym czasie wkładamy mięso do wyparzonego słoika i szczelnie zamykamy. Słoik wstawiamy do garnka z zimną wodą, woda powinna sięgać min do 3/4 wysokości słoika. Od zagotowania wody w garnku ze słoikiem gotujemy go ok 3 h na średnim ogniu. Po tym czasie wyłączamy ogień i zostawiamy słoik w wodzie do ostygnięcia.
Słoik można otworzyć od razu, ale ja radzę wstawić go na 2 dni do lodówki żeby mięso jeszcze lepiej skruszało, przeszło ziołami i zamieniło się w pyszną wędlinę z galaretką i dopiero wtedy otworzyć. Smakuje świetnie, zarówno jako wędlina na kanapki, jak również samodzielnie z galaretką.

Z racji tego ze pada dużo pytań o słoik pokazuje tutaj jak wygląda to mięso w prawidłowym słoiku, w którym kiedyś pasteryzowałam, i w którym dobrze zapasteryzowane może stać dłużej i jaki nadaje się najlepiej.
Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation