Kuchnia

SŁODKOŚCI

Biszkopt:



* 4 duże jajka

* 4 łyżki cukru

* 4 łyżki mąki pszennej (niezbyt płaskie, ale też nie czubate)

* 1,5 łyżki budyniu waniliowego (proszek)

* 2 łyżki cukru waniliowego

* skórka otarta z 1 (sparzonej i niewoskowanej) cytryny

* 1 szczypta soli



Pianka cytrynowa:



* 2 opakowania Śnieżki

* 2 szklanki mleka (najlepiej 3,2%)

* 2 galaretki cytrynowe

* 350 ml wrzątku



Warstwa śmietanowa:



* 700 ml kremówki

* 70 ml wrzątku

* 6 łyżek cukru pudru

* 1 kopiasta łyżka żelatyny



Dodatkowo:



* 2 galaretki cytrynowe

* 700 ml wrzątku



Oba cukry łączymy ze sobą i ubijamy z jajkami przez około 7 minut na jasną, puszystą masę a następnie dodajemy do niej skórkę z cytryny oraz przesianą z budyniem mąkę. Delikatnie miksujemy na najniższych obrotach miksera, tylko do chwili połączenia się składników.

Spód blaszki o wymiarach 25x30 wykładamy papierem do pieczenia i lekko natłuszczamy olejem a następnie przelewamy do niej ciasto i przy pomocy łyżki wyrównujemy wierzch.

Formę wstawiamy do nagrzanego do 180 stopni piekarnika i pieczemy przez około 18-20 minut (do suchego patyczka). Upieczony biszkopt odstawiamy do wystygnięcia. Jeśli zbyt mocno wyrośnie, kładziemy na chwilę na nim blaszkę o takim samym wymiarze i lekko dociskamy. Z przestygniętego biszkoptu zdejmujemy papier i ponownie umieszczamy go w formie.

2 galaretki rozpuszczamy w 350 ml wrzątku i studzimy do momentu, aż zacznie tężeć (ale będzie jeszcze płynna). Mleko miksujemy ze Śnieżkami do chwili aż uzyskamy konsystencję bitej śmietany, a następnie dodajemy galaretkę i miksujemy na najwyższych obrotach miksera do chwili połączenia się składników. Ponieważ masa szybko tężeje, od razu przekładamy ją na biszkopt i wyrównujemy wierzch. Ciasto wstawiamy do lodówki na około godzinę. (Należy też pamiętać by uszczelnić masą boki, co zapobiegnie wpłynięciu galaretki pod biszkopt.)

W czasie kiedy masa tężeje, rozpuszczamy kolejne dwie galaretki, tym razem w 650 ml wrzątku. Studzimy je momentu aż będą całkiem zimne, a następnie delikatnie wylewamy na zastygniętą masę (ja nie wyjmowałam nawet blaszki z lodówki, tylko delikatnie wlałam galaretkę przy pomocy dzbanka). Ciasto ponownie zostawiamy w lodówce do momentu całkowitego zastygnięcia galaretki.

Ostatnim etapem (po zastygnięciu galaretki) jest przygotowanie masy śmietanowej. Żelatynę zalewamy 70 ml wrzątku i dokładnie mieszamy aby całkowicie się rozpuściła a następnie studzimy (zbyt ciepła żelatyna zważy śmietanę, więc powinna być naprawdę chłodna). Śmietanę ubijamy z cukrem pudrem, a kiedy będzie już sztywna, cały czas miksując wlewamy żelatynę.

Część śmietany rozsmarowujemy na galaretce, a resztę przekładamy do worka cukierniczego (lub szprycy) i dowolnie dekorujemy wierzch ciasta.

Przed podaniem ciasto można udekorować połówkami plasterków cytryny i świeżą miętą lub melisą.

PS. Ciasto najlepiej kroić długim, zamoczonym w gorącej wodzie nożem.

Smacznego :)
Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation