Kuchnia

żarełko

Schab po kowalsku


6 plastrów schabu
2 cebule
curry
sól, pieprz
czosnek granulowany
100 g tartej mozzarelli (lub innego sera, np gouda)
majonez
ketchup
1-2 jajka
bułka tarta
smalec lub olej do smażenia
1-2 łyżki masła

Kotlety delikatnie rozbijamy. Doprawiamy solą, białym pieprzem oraz granulowanym czosnkiem (ja zwykle jedną stronę doprawiam solą i pieprzem a drugą stronę posypuję granulowanym czosnkiem i układam kotlety jeden na drugim, tak by mogły jeszcze przyjąć przyprawy od siebie nawzajem). Zostawiamy doprawione kotlety na około 10-20 minut, po czym panierujemy je w rozmąconym jajku oraz bułce tartej i od razu smażymy z obu stron na złoto (najlepiej na smalcu, ale jak ktoś nie lubi może na oleju).

W międzyczasie obraną cebulę kroimy w piórka. W rondelku rozgrzewamy masło i wrzucamy cebulę. Gdy się nieco zeszkli doprawiamy ją sporą szczyptą curry, solą oraz czarnym pieprzem. Smażymy jeszcze przez około 2-3 minuty.

Kotlety rozkładamy na blaszce do pieczenia. Na każdy wykładamy cebulę z curry oraz posypujemy startym na dużych oczkach tarki serem. Teraz opcje są dwie – albo łączymy kilka łyżek majonezu z taką samą ilością ketchupu, mieszamy i wykładamy taką mieszankę na kotlety (wówczas zapieczona warstwa majonezu z ketchupem wyjdzie pomarańczowa), albo wykładamy bezpośrednio na kotlety po mniej więcej płaskiej łyżce majonezu, delikatnie rozprowadzamy równą warstwę, a na majonez kładziemy ketchup i delikatnie mieszamy (tą opcję wolę ja).

Wkładamy blaszkę z kotletami do piekarnika nagrzanego do 180 stopni na około 10-15 minut (tyle, by ser ładnie się roztopił i lekko zapiekł).
Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation