DIY - zrób to sam

swieta

Idą święta Boże Drogi!
Już mnie bolą ręce, nogi.
Już mnie boli głowa, dupa,
Na mych barkach jest chałupa.
A w mych dłoniach ciasta, barszcz
I do uszek przecież farsz.
Pranie, sranie i sprzątanie,
Sympatyczne kolęd granie.
O zakupach nie wspominam,
Zrobią ze mnie beduina.
Tu wyprasuj ich koszule,
Przy tym szeptaj cicho, czule.
Zabij karpia, zrób pierogi,
Nie mam siły Boże Drogi!
Lecz zaciskam ja pośladki,
Taka rola żony, matki.
Już nie wspomnę wybacz proszę,
Że przeliczam wszystkie grosze.
Na co mi wystarczy dzisiaj?
Wezmę kredyt- taki zwyczaj.
Taka świąt tradycja w żyłach:
Kupuj, rób i bądź prze- miła.
Do teściowej wal z uśmiechem,
Wszak niemiłym być jest grzechem.
Byłej żonie życz wszystkiego,
Oczywiście najlepszego.
Potem podaj, pomyj, przynieś,
Jak przyniosłaś to też wynieś.
Na ryj przy tym wal z godnością,
Żeby miło było gościom.
Nic nie marudź, weź się w kupę,
Niech Ci życie daje w dupę.
Ubierz uśmiech, ubierz stroik,
Bądź mistrzynią w swojej roli:
Matki Polki, córki, żony,
Nawet gdy ci dadzą brony.
Wal ku światu swoją siłą,
Żeby wszystkim było miło.
Niech cię duch świąteczny trzyma,
Taki klimat- Twoja wina

/autor nieznany/
Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation