DIY - zrób to sam
♥ Archi ♥, architecture, Architektura
Ryba po grecku
ok. 1 kg filetów z białej ryby (np. dorsza, morszczuka)
mąka do panierowania + odrobina mąki do oprószenia farszu na sam koniec
bułka tarta do panierowania
ok. 6jajek do panierki
olej do smażenia i 2 łyżki do farszu
7 dużych marchewek (ok. 1kg)
2 duże cebule (400g)
3 korzenie pietruszki (ok. 250g)
mały kawałek selera (ok. 110g)
kawałek pora (ok. 75g)
3 szklanki przegotowanej wody
1 słoiczek koncentratu pomidorowego (u mnie 200 g koncentratu Pudliszki)
3 liście laurowe
4 kulki ziela angielskiego
2 średnie cytryny
3 łyżeczki cukru
1 łyżeczka słodkiej papryki do farszu + trochę do oprószenia ryb
sól, pieprz do smaku
natka pietruszki do ozdobienia potrawy
Marchewkę, pietruszkę i seler obrać, a następnie zetrzeć na tarce o dużych oczkach.
Cebulę obrać, a następnie wraz z porem pokroić w kostkę.
Na patelni rozgrzać olej, wrzucić cebulę i por, smażyć do czasu aż się zeszkli. Następnie wrzucić pozostałe, potarte warzywa. Dodać 3 szklanki wody, liście laurowe, ziele angielskie, cukier oraz pieprz i sól. Wymieszać. Wrzucić całość do garnka i dusić pod przykryciem ok. 15-20 minut (aż warzywa zmiękną). Pod koniec duszenia odkryć pokrywkę, by nadmiar wody nieco odparował.
Kolejno dodać słodką paprykę, sok wyciśnięty z jednej całej cytryny, 2 łyżki oleju oraz koncentrat pomidorowy, wymieszać. Oprószyć farsz odrobiną mąki i gotować jeszcze całość przez ok. 5 minut (UWAGA! Przed oprószeniem farszu mąką powinien on mieć w sobie już niewiele wody – jeśli wody jest nadal sporo, to podkręcam nieco gaz i daje jej odparować).
Rozmrożoną rybę pokroić na mniejsze kawałki, dokładnie osuszyć. Następnie skropić sokiem z cytryny, doprawić słodką papryką, pieprzem i solą do smaku. Kolejno każdy kawałek ryby otoczyć w mące, jajku i bułce tartej. Smażyć na patelni na rozgrzanym oleju z obu stron na złoty kolor. Odsączyć usmażone ryby z nadmiar tłuszczu na papierowym ręczniku.
Schować farsz i ryby (osobno) do lodówki.
Na drugi dzień podgrzewam lekko farsz i smakuję – ewentualnie doprawiam wtedy do smaku jeszcze solą, pieprzem lub cukrem i sokiem z cytryny.
Na dnie naczynia wykładam część farszu, na to ryby, kolejna warstwa farszu, ryby i na sam koniec resztę farszu. Dla ozdoby oprószam całość świeżo posiekaną natką pietruszki.
Rybę po grecku można jeść zarówno na zimno jak i na ciepło, lecz mi najbardziej smakuje na ciepło, zwłaszcza na 2 i 3 dzień, gdy smaki odpowiednio się przegryzą. Smacznego!
MA==