Kuchnia

doom

Tort Ambasador
Biszkopt:

6 jaj,
1 szklanka mąki pszennej tortowej,
1 szklanka cukru,
2 łyżki mąki ziemniaczanej,
1 łyżka octu
płaska łyżeczka proszku do pieczenia

Krem:

400 g masła,
1/2 szklanki cukru,
6 żółtek,
3 szklanki mleka,
2 opakowania budyniu (dałam śmietankowy z białą czekoladą),
1 łyżka mąki pszennej
2-3 łyżki kakao,
100 g gorzkiej czekolady,
10 dag rodzynek,
10 dag orzechów włoskich,
puszka brzoskwiń

Biszkopt: białka ubić na sztywno pod koniec ubijania dodając cukier. Ubijać aż cukier się rozpuści. Wsypać mąkę przesianą z proszkiem i mąką ziemniaczaną. Delikatnie wymieszać, dodać ocet. Przełożyć do tortownicy wyłożonej papierem do pieczenia (o śr. min. 21 cm). Piec do "suchego patyczka".

Krem: 2,5 szklanki mleka zagotować z cukrem. Żółtka zmiksować z mąką i budyniem. Dodać do gotującego się mleka. Pogotować 2-3 minuty. Wystudzić.

Miękkie masło utrzeć na puszysty krem. Dodawać po łyżce zimnego budyniu. Krem podzielić na dwie części. Do jednej dodać kakao. Zmiksować, odłożyć kilka łyżek na posmarowanie boków i wierzchu. Do części z kakao dodać połowę czekolady posiekanej w kostkę, posiekane orzechy i rodzynki. Do białej części dodać pokrojone w drobną kostkę brzoskwinie (nie dałam wszystkich, część odłożyłam do dekoracji).

Biszkopt przekroić na 3 blaty. Pierwszy nasączyć wodą z sokiem z cytryny i cukrem, posmarować kremem bakaliowym. Przykryć drugim blatem, nasączyć, posmarować kremem z brzoskwiniami. Przykryć trzecim blatem, nasączyć, posmarować resztą kremu kakaowego, udekorować resztą czekolady - u mnie także brzoskwiniami. Schłodzić.
Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation