Kuchnia

Jedzonko i pićku

Babeczki

180 g masła + 20 g

260 g mąki

1 łyżeczka proszku do pieczenia

1/2 łyżeczki sody

1/4 łyżeczki soli

160 g drobnego cukru

2 jajka

1 łyżeczka esencji waniliowej

170 g kwaśnej śmietany

1 brzoskwinia (lub 4 morelki)

2 opakowania malin

6 morelek

4 łyżki cukru



Foremki na babeczki wkładamy do zamrażarki. Topimy 20 g masła, smarujemy nim dokładnie schłodzone foremki, które ponownie umieszczamy w zamrażarce.

W misce mieszamy mąke, sodę, mąkę, sól. Masło ucieramy z cukrem na puszystą masę. Jajka lekko ubijamy z esencją waniliową, po czym dodajemy do masy maślanej. Dokładnie miksujemy. Do miski wsypujemy 1/3 składników sypkich, dodajemy śmietanę, dokładnie wszystko mieszamy. Dodajemy kolejną porcję mąki i śmietany, ponownie mieszamy i tak do wyczerpania składników. Do ciasta dodajemy pokrojone morelki (lub brzoskwinie) i znów delikatnie mieszamy.

Utartym ciastem napełniamy foremki (wyszło mi 12 sztuk). W każdą z nich wciskamy po 4 maliny, owoc powinien prawie cały schować się w cieście. Pozostałe owoce zachowujemy na później). Babeczki pieczemy przez 25 - 30 minut w 175 stopniach. Wykałaczka włożona w upieczone ciasto po wyjęciu powinna być sucha.

Gotowe babeczki odstawiamy na 10 minut, po czym delikatnie wyciągamy z foremek. Możemy skończyć na tym etapie, ale warto babeczkom zafundować przepyszny sos malinowy, który zrobiłam nieco inaczej niż w przepisie oryginalnym. Tego nie mogłąm zepsuć :)

Morelki z malinami zasypałam cukrem i doprowadziłam do wrzenia. Gotowałam przez kilka minut, aż owoce kompletnie się rozpadły. Przetarłam sos przez sito, wstawiłam ponownie na gaz, aby sos się nieco zagęścił. Gorącym sosem polałam babeczki, następnie obsypałam je cukrem pudrem i przystroiłam malinami. Już po pierwszym kęsie wiedziałam, że oto doszło do wielkiego pojednania :)))



Read more: http://gotujebolubi.blox.pl/html/1310721,262146,169.html?77#ixzz2W20KLMWU
Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation