Kuchnia

desery

Skubaniec

Składniki:

680g mąki pszennej
1 łyżka proszku do pieczenia
400g bardzo zimnego masła
8 jajek (oddzielić żółtka od białek)
2 łyżki gorzkiego kakao
słoik dżemu z czarnej porzeczki (u nas 270ml)
1 szklanka cukru (lub więcej jak kto woli)

Piekarnik rozgrzać do 170 stopni.

Mąkę połączyć z proszkiem do pieczenia, a następnie dodać masło pokrojone w kostkę oraz żółtka. Całość dokładnie posiekać i zagnieść (i tu moja mała uwaga: ciasto jest mega kruche- za pierwszym razem pomagał mi Tomek, chłop się namęczył, ale mu wyszło. Za drugim razem kiedy robiliśmy to samo ciasto- odwaliłam małą chałturę i nie zagniotłam zbyt dokładnie. Ciasto się wówczas nie do końca zamroziło i się sypało. Nie wpłynęło to jednak na smak ciasta).

Ciasto podzielić na 3 części.

Do jednej części ciasta dosypać kakao i ponownie zagnieść. Zawinąć w folię spożywczą i włożyć do zamrażarki na mniej więcej pół godziny.

Drugą część ciasta również włożyć do zamrażarki również na ok. pół godziny, natomiast trzecią rozwałkować i wyłożyć nią dużą blachę. Na spód blachy daliśmy również papier do pieczenia, ale raczej da radę obejść się bez niego, bo tylko wkurza przy krojeniu.

Ciasto ponakłuwać widelcem i włożyć do piekarnika na ok. 15 minut.

Białka z odrobiną soli porządnie ubić, a pod koniec ubijania stopniowo dosypywać cukier. Ubijać do momentu otrzymania sztywnej piany.

Podpieczony spód posmarować dżemem, a następnie zetrzeć na tarce o grubych oczkach ciemne ciasto. Kolejna warstwa to ubita piana z białek. Na samą górę ląduje jasne ciasto, również starte na grubych oczkach.

Ciasto piec przez godzinę- u nas zawsze tył się jara, w związku z czym w połowie pieczenia, odwracamy zawsze blaszkę. Po godzinie temperaturę piekarnika zmniejszyć do 50 stopni i suszyć jeszcze przez kolejną godzinę (my za każdym razem nie wytrzymywaliśmy i wyjmowaliśmy ciasto nieco szybciej:-)
Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation