Kuchnia

Mniam :D

Ciasto dyniowe z dodatkami

na polewę:

150 gramów cukru pudru
60 gramów masła
150 gramów jakiegoś kremowego serka śniadaniowego (typu Twój Smak albo Philadelphia)


na ciasto:

dwa duże jaja
240 gramów mąki
240 gramów brązowego cukru
180 ml. oleju słonecznikowego
250 gramów drobno startej dyni
60 gramów posiekanych orzechów laskowych
60 gramów pestek z dyni
100 g drobno pokrojonego ananasa z puszki
60 gramów wiórków kokosowych
po 1 łyżeczce: cynamonu, sody, soli
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia

Zaczniemy od polewy, bo po zrobieniu trzeba ją wstawić na kilkadziesiąt minut do lodówki, tak żeby lekko stężała. My robiliśmy ją po prostu mikserem, ucierając najpierw masło z serkiem, a potem stopniowo dodając cukier puder. Trzeba to po prostu ciągnąć, dopóki wszystkie składniki nie połączą się i nie stworzą gładkiej masy.
Kiedy polewa się chłodzi upieczemy ciasto. Wszystko odbywa się również przy użyciu miksera, nastawionego na najwyższe obroty. Najpierw porządnie miksujemy jaja, tak, żeby ich objętość wzrosła mniej więcej dwukrotnie. Kiedy tak się stanie, dodajemy stopniowo cukier, cały czas miksując. A potem dolewamy olej cienkim strumyczkiem. Chodzi o to, żeby powstała gładka, delikatna masa.
Kiedy wkręcimy już cały olej i konsystencja tego co misce jest odpowiednia, wyłączamy mikser i delikatnie mieszając łyżką dodajemy startą dynię, ananasa, orzechy i wiórki kokosowe. Na koniec wsypujemy przesianą mąkę, cynamon, sodę, proszek do pieczenia i sól. Delikatnie mieszamy i przekładamy do tortownicy wyłożonej papierem do pieczenia.
Pieczemy przez mniej więcej godzinę w piekarniku rozgrzanym do 150 stopni Celsjusza.
Gotowe ciasto studzimy, a potem przecinamy poziomo na dwa blaty. Dolny blat smarujemy mniej więcej 1/3 polewy i przykrywamy drugą połową ciasta. Na wierzch wylewamy resztę polewy i wstawiamy do lodówki na jakąś godzinkę.
Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation