Kuchnia

małe co nieco

Karmelizowane patisony

500 g patisonów (moje są maleńkie, z delikatną skórką)

główka czosnku

2 łyżki miodu

1 łyżka octu balsamicznego

sól

olej



Piekarnik nagrzeać do 220 st.C. Patisony umyć, pokroić w cząstki, przełożyć do miski. Czosnek podzielić na ząbki, ale pozostawić w łupinach, dodać do miski z patisonami. Taki czosnek po upieczeniu jest delikatny, z wyraźną słodką nutą. Wysysa się go z chrupiącej skórki i smakuje najpyszniej na świecie! Do miski wlać 3-4 łyżki oleju, dodać sól i dokładnie wymieszać. Całość przełożyć na blachę i wstawić do piekarnika. Piec z włączonym termoobiegiem ok. 24 minut, aż warzywa wyraźnie się przyrumienią. Nie mieszać! Wymieszać miód z octem i powstałą mieszanką skropić patisony. Wstawić jeszcze na 2-3 minuty do piekarnika. Danie gotowe. Podałam je na podduszonym lekko na maśle szpinaku. Można zajadać z grzankami, świetnie pasuje tu dodatek jakiegoś wyrazistego sera. Pycha, bez dwóch zdań.
Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation