DIY - zrób to sam

ulubione

bardzo leciutki, piankowy serniczek z dodatkiem arbuza. torcik jest bardzo delikatny i rozpływający się w ustach. smak arbuza w masie serowej jest delikatnie wyczuwalny. masa serowo- arbuzowa doskonale komponuje się z galaretką przygotowaną na nektarze z czarnej porzeczki. w zamian można użyć również soku z czerwonej porzeczki lub w uproszczonej wersji np. galaretkę wiśniową.
składniki:
200g herbatników
125g miękkiego masła
12 listków żelatyny (= 9 płaskich łyżeczek żelatyny w proszku)
400- 600g arbuza
75g cukru
2 łyżeczki cukru waniliowego
1 limonka
300g twarogu zmielonego z wiaderka lub twarożku śmietankowego (dałam quark)
600g słodkiej śmietany 30%
200ml nektaru z czarnej porzeczki

sposób przygotowania:
herbatniki rozkruszyć. (w tym celu najlepiej włożyć herbatniki do woreczka do mrożenia i przy pomocy wałka rozkruszyć.)
rozkruszone herbatniki połączyć z miękkim masłem i wyłożyć do tortownicy (o średnicy 26cm. można wyłożyć spód tortownicy papierem do pieczenia i kolejno zacisnąć obręcz). wstawić do lodówki.
wycisnąć sok z limonki.
10 listków żelatyny (lub 7,5 łyżeczki żelatyny w proszku) zamoczyć w zimnej wodzie.
arbuza podzielić na kawałki, oddzielić od skóry i oczyścić z pestek. 200g zmiksować razem z cukrem, cukrem waniliowym i sokiem z limonki.
gdy żelatyna napęcznieje, podgrzać ją i wymieszać z małą ilością zmiksowanego arbuza. następnie wlać do pozostałej reszty zmiksowanego arbuza. wstawić do lodówki. gdy zacznie tężeć, dodać twaróg i energicznie wymieszać.
Śmietanę ubić i wmieszać delikatnie do masy serowo- arbuzowej. gotową masę wyłożyć do tortownicy i wstawić do lodówki na co najmniej 2 godz.
pozostałą żelatynę namoczyć.
pozostałego arbuza pokroić w kostkę i ułożyć na stężałej masie.
nektar z czarnej porzeczki podgrzać, dodać żelatynę i dokładnie wymieszać, aż do całkowitego rozpuszczenia żelatyny. tak przygotowaną galaretkę wylać na tort. wstawić do lodówki.
uwaga: radziłabym pokroić arbuza na górę torta w nieduże kawałki. będzie się łatwiej kroić.
smacznego .
przepis pochodzi z gazety: „lisa. kochen&backen”.
Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation