Klasyczne, włoskie, mocno migdałowe, popękane ciasteczka. Chrupkie z wierzchu i lekko ciągnące w środku. Bez mąki, 100% bez glutenu. Doskonałe do czarnej kawy, pokruszone często służą jako dodatek do deserów np. do lodów, zaś pięknie zapakowane sprawdzą się jako słodki upominek np. na święta :)
Przepisów na amaretti jest bardzo dużo. Podejrzewam, że każda włoska rodzina ma swój własny przekazywany z pokolenia na pokolenie. Ten powstał na bazie starego domowego przepisu i wskazówek, rodem z Sardynii. Prawdziwe domowe amaretti choć oczywiście słodkie, jednak nie zawierają tyle cukru co kupne ciastka, gdzie cukier występuje jako pierwszy składnik. Nieco inna jest też ich konsystencja. Nie są to bowiem bezy z dodatkiem migdałów tylko ciasteczka migdałowe i tak powinny smakować. Polecam!
Składniki:
Na około 80 szt.:
280 g mielonych migdałów
220 g drobnego cukru
75 g białek
20 ml likieru Amaretto
1 średnia cytryna
drobny cukier do obtoczenia
Cytrynę dokładnie wyszorować szczoteczką. Zetrzeć skórkę z połowy cytryny. Migdały wsypać do miski, dodać cukier, startą skórkę z cytryny, wlać likier i wymieszać.
Białka lekko roztrzepać trzepaczką. Dwie blachy wyłożyć papierem do pieczenia. Piekarnik rozgrzać do temperatury 160°C z włączonym termoobiegiem.
Do sypkich produktów stopniowo dodawać białka, mieszając masę łyżką lub szpatułką. Masa będzie klejąca, gęsta. Taka ma być!
Trochę cukru wysypać na płaski talerz - posłuży do obsypywania rąk przy formowaniu ciasteczek. Ręce zwilżyć wodą. Odcisnąć dłonie na cukrze. Łyżeczką nabierać niewielką ilość masy i formować dłońmi nieduże kuleczki. Układać kuleczki na przygotowanej blaszce w sporych odstępach - ciasteczka urosną! Ciasteczka można również przygotować przy pomocy rękawa cukierniczego zakończonego okrągłą 1 cm końcówką.
Po zapełnieniu blaszki, wstawić ją do nagrzanego piekarnika. Piec około 15 - 20 minut, do ładnego zarumienienia się ciasteczek. Ciasteczka pieczone krócej będą bardziej miękkie i ciągnące, dłużej - twardsze i bardziej chrupkie.
Ciasteczka powinny po 10 minutach zacząć rosnąć i pękać z wierzchu. W trakcie pieczenia formować kolejne kulki i układać na drugiej blaszce. Upieczone amaretti zostawić na chwilę na blaszce, następnie przełożyć na kratkę do całkowitego wystudzenia.
Przechowywać w szczelnym pojemniku.
Link do strony autorki:
http://maniapieczenia.blogspot.com/2015/11/amaretti-migdaowe-ciasteczka-bez-glutenu.html