Kuchnia

kuchnia

Składniki:

(ok. 12 naleśników)
- ok. 2 i 1/2 szklanki mleka,
- ok. 1 szklanki wody gazowanej,
- 3 jajka,
- ok. 3 szklanki mąki pszennej,
- 4 duże garście świeżego szpinaku "baby" (lub więcej),
- 2-3 łyżki roztopionego masła,
- szczypta soli, pieprzu.


Treść przepisu:
Czas przygotowania: 30 minut
Czas przyrządzenia: 30 minut

Do blendera kielichowego (lub użyjemy ręcznego) wlewamy mleko, dodajemy umyty i odcedzony z wody szpinak. Miksujemy, aż uzyskamy ładny zielony kolor, bez widocznych drobinek szpinaku. Dodajemy pozostałe składniki. Miksujemy do otrzymania gładkiego ciasta naleśnikowego. Gdy jest za gęste dodajemy więcej mleka, za rzadkie dodamy mąki, za bardzo się kleją do patelni dodamy więcej tłuszczu. Ciasto ma być dość rzadkie, aby ładnie rozprowadzało się na patelni. Odstawiamy ciasto na jakieś 10 min. Po odstaniu ciasto delikatnie mieszamy łyżką. Dużą chochlą do zupy wlewamy na patelnię porcję ciasta, równomiernie rozprowadzamy przechylając patelnie. Smażymy na rozgrzanej patelni (bez tłuszczu lub tylko z niewielkim dodatkiem oleju/masła) z obu stron do lekkiego zarumienienia. Wysmażone bliny układamy jeden na drugim, odkładamy do wystudzenia. Podajemy z ulubionymi składnikami - polecam: ser feta lub twaróg + podduszony na patelni na maśle szpinak z 1 ząbkiem czosnku + przyprawy. Naleśniki zwijam i jeszcze raz podsmażam na patelni z każdej strony. Uważam, że wszystkie naleśniki wówczas lepiej smakują. Przechowywanie: bliny naleśnikowe przykrywamy folią spożywczą, aby nie wysychały. Idealne będą na kolejny dzień.
Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation