DIY - zrób to sam

Do boxów

Pola dziś skończyła 2 latka :-). Nie mogło się obyć bez tortu, tradycyjnego, na biszkopcie, przełożonego masą. Był to także doskonały moment do wypróbowania ozdobienia tortu przy pomocy masy z marshmallow. I jestem bardzo zadowolona. Masa świetnie się wałkuje, daje się wycinać i lepić, jest o konsystencji twardej plasteliny - możecie z niej zrobić praktycznie wszystko. Ja zdolności artystycznych nie mam, ani czasu aż tyle (ozdabianie tego zajęło mi 2 godziny), ale wiem, że wśród Was są na pewno artystyczne dusze, którym ten przepis posłuży jako podstawa do wyczarowania prawdziwie pięknych urodzinowych dzieł sztuki :-). Polecam! (a zdjęć z przekroju nie będzie, podczas urodzinek nie było czasu na sesję zdjęciową tortu - solenizantka jest przecież najważniejsza :-)

Przepis na biszkopt możecie znaleźć tutaj.

Do przełożenia użyłam bitej śmietany z wiśniami z nalewki oraz kremu czekoladowego z przepisu Gypsi.

Krem czekoladowy:

200 g gorzkiej czekolady dobrej jakości
1/2 kostki masła
2 jajka
1/3 szklanki cukru
1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
1 łyżka Malibu (można dodać zamiast niego likieru pomarańczowego)
Masło utrzeć. Czekoladę rozpuścić w kąpieli wodnej. Na parze ubić białka, do ubitych wsypać cukier, cały czas ubijając. Na końcu dodać żółtka, ubić. Odstawić na chwilę do ostudzenia.

Do utartego masła dodać powoli masę jajeczną i ostudzoną roztopioną czekoladę, cały czas miksując. Gotowym kremem przełożyć tort.

Ozdobienie tortu - masa z marshmallow:

400 g pianki marshmallow
1 kg cukru pudru
3 łyżki wody
Piankę rozpuścić w kąpieli wodnej z 3 łyżkami wody (w tym momencie można dodać barwników spożywczych). Dodać połowę cukru pudru, wymieszać. Zdjąć z kąpieli wodnej, dodać resztę cukru pudru i zagniatać. Masa będzie się bardzo lepiła, ale podczas zagniatania będzie coraz bardziej elastyczna i w końcu - osiągnie konsystencję twardej plasteliny. Rozwałkować cienko, podsypując mąką ziemniaczaną, by się nie kleiła do stolnicy i do wałka (nadmiar mąki można z łatwością usunąć pędzelkiem), nałożyć na gotowy tort. Dobrze, by tort był obłożony kremem z wierzchu i z boków, wtedy masa z marshmallow będzie lepiej przylegała. Użyłam pianki o dwóch kolorach: białym i różowym, bo tak było najprościej, ale oczywiście można dodać barwników spożywczych, by powstał kolor, na którym Wam zależy. Na pewno zapytacie o wrażenia smakowe - masa jest jadalna :-), smakuje jak marshmallow, ale jest dużo bardziej słodka ... ale czego się nie zrobi raz w roku, na urodzinki? :-). Na tort o średnicy 21 cm i ozdobienie jego (jak na zdjęciu) wystarczyła mi masa z 3/4 przepisu.

Masa powstała z przepisu Konwaliowej z Galerii Potraw. Zobaczcie, jakie cuda można wyczarować, na przykład tutaj , tutaj , a nawet tutaj (to oczywiście już nie moje wyczyny ;-)..

*jeśli mogę doradzić: biszkopt jest ostatnim ciastem, które powinno sie znaleźć pod masą z marshmallow, jest zbyt delikatny; polecam ciasta typu marchewkowe, miodowe, itp.)

Smacznego :)
Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation