Design
Design
Sok z malin
Zacznijmy od tego, że sok z malin możecie przygotować na kilka sposobów:
* Najprościej będzie skorzystać z sokownika i wówczas po prostu postępujecie według dołączonej do niego instrukcji. Jest to dość wygodne, ale oczywiście nie każdy z Was takowy sokownik posiada.
* Jeśli nie posiadacie wspomnianego wyżej sokownika możecie zagotować owoce z cukrem i odrobiną wody (ja dodaję około 100-150 ml na 2 kg owoców) w garnku z grubym dnem i gotować je na wolnym ogniu do chwili, aż puszczą sok. Gotowy sok należy przecedzić przez gęste sito zanim przelejecie je do słoików.
* Możecie też skorzystać ze sposobu naszych babć i zasypać maliny cukrem pozostawiając je w temperaturze pokojowej do chwili aż pod jego wpływem puszczą sok. Takim właśnie sposobem ja zazwyczaj go przygotowuję. (W dużym słoju układam warstwami maliny, zasypując każdą z nich cukrem. Słój przykrywam i odstawiam na 24-36 godzin. Po tym czasie przecedzam sok przez gęste sito i na wolnym ogniu doprowadzam do wrzenia.) Pamiętajcie jednak, że jeśli przetrzymacie maliny w słoiku zbyt długo, zamiast soku uzyskacie wysokoprocentowy napój, który zamiast postawić Was na nogi, raczej Was z nich zetnie ;)
Ja w tym roku zrobiłam sok z 10 kg malin, więc nastawiałam je w dużych, 3 litrowych słojach. Jeśli takowych nie posiadacie, możecie użyć dużego garnka.
Oprósz sposobu przygotowania, możecie również wybrać jaki rodzaj soku chcecie uzyskać:
* Sok klarowny. To sok który powstaje z sokownika lub po odcedzeniu soku od owoców. Sok klarowny powstanie z każdego z trzech sposobów przygotowania. Wystarczy użyć do oddzielenia soku od owoców gęstego sita lub gazy.
* Sok przecierowy. Powstanie, jeśli do klarownego soku dodacie przetarte przez gęste sito owoce. Wówczas wszystkie pestki pozostaną na sicie, a Wasz sok będzie zagęszczony malinowym musem. Tym samym będzie też bardziej "treściwy".
* Owoce w soku. Po odcedzeniu soku na sicie pozostają owoce, które należy ciasno ułożyć w słoiku i zalać niewielką ilością soku, który je przykryje. Osobiście najbardziej lubię właśnie ten rodzaj soku, chociaż dla niektórych jest to produkt z "odpadu" i przeszkadzają im pływające w herbacie kawałki owoców oraz pestki. Mnie jednak one nie przeszkadzają i to właśnie takie maliny znikają ze spiżarki jako pierwsze :) Może nie za bardzo nadają się do tego maliny z soku gotowanego w garnku, ale jeśli zrobicie sok sposobem babcinym, to zostaną Wam spore kawałki owoców, idealnie nadające się do powtórnego przetworzenia.
A jakie proporcje cukru stosować?
Ja stosuję proporcje 3:1, czyli na każdy kilogram malin dodaję 330 g cukru i moim zdaniem, taka proporcja świetnie się sprawdza. Sok jest słodki, ale nie jest gęstym ulepkiem.
I jeszcze kilka słów o pasteryzacji:
Są trzy sposoby zabezpieczenia soku, by doczekał zimy w dobrej kondycji:
* Klasyczny, czyli pasteryzowanie na kuchni, w garnku z wodą. Na dnie garnka układamy ścierkę, ustawiamy na niej słoiki i zalewamy je wodą do 3/4 wysokości. Gotujemy na wolnym ogniu przez około 20-25 minut od chwili zawrzenia. Niestety ta metoda nie sprawdza się przy dużej ilości słoików, ponieważ jest bardzo czasochłonna. Ja praktycznie w ogóle zrezygnowałam z tej metody na rzecz pasteryzacji w piekarniku.
* Pasteryzacja w piekarniku. Na blasze z piekarnika ustawiam słoiki wypełnione gorącym sokiem i wstawiam ją do nagrzanego do 120 stopni piekarnika na 30-40 minut. Tym sposobem pasteryzacja 30 słoików z sokiem zajęła mi nie więcej niż 1,5 godziny.
* Możecie również pominąć pasteryzację, jeśli gorący (a dokładniej gotujący się sok) wlejecie do nagrzanych w piekarniku do 120 stopni słoików i od razu je zakręcicie. Ja zazwyczaj nagrzewam słoiki w piekarniku przez około godzinę. Wlewając do nich sok zauważycie, że przy ściankach sok dosłownie będzie się gotował. Takie słoiki układam na wieczkach i zostawiam na całą noc by wystygły, a powstałe ciśnienie sprawi, że nakrętki zostaną wciągnięte.
MA==