Kuchnia

coś słodkiego

Ciasto pawełek

Biszkopt kakaowy:

120 g mąki pszennej tortowej
35 g kakao
6 dużych jajek
220 g cukru ( 1 szklanka )

Krem budyniowo - maślany z batonikami "Pawełek":

500 ml mleka
3 żółtka
2 łyżki cukru
opakowanie cukru wanilinowego ( 16 g )
3 czubate łyżki mąki pszennej ( łyżka o pojemności 15 ml )
2 czubate łyżki mąki ziemniaczanej ( łyżka o pojemności 15 ml )
3 batony "Pawełek" o smaku toffi + 3 łyżki mleka
250 g masła, w temperaturze pokojowej

Nasączenie:

1/3 szklanki świeżo zaparzonej kawy + 1/3 szklanki wódki, może być również odpowiednio: likier kawowy + woda, a w wersji bezalkoholowej sama kawa ( 2/3 szklanki ), niezbyt mocna

Ponadto:

5 - 6 łyżek powideł śliwkowych

Polewa toffi:

3/4 szklanki cukru trzcinowego Demerara
90 ml śmietanki kremówki 30% lub 36%
90 g masła
szczypta soli

Wykonanie:

Biszkopt kakaowy:

Przygotować formę o wymiarach dolnych około 22 x 33 cm - dno wyłożyć papierem do pieczenia, boków niczym nie smarować.

Jajka powinny być w temperaturze pokojowej.

Mąkę pszenną i kakao przesiać i wymieszać.

Białka oddzielić od żółtek. Białka ubić ze szczyptą soli na sztywną pianę. Następnie stopniowo dodawać cukier, łyżka po łyżce, ubijając na najwyższych obrotach miksera przez około 20 sekund po każdym dodaniu, aż do wyczerpania cukru. Zmniejszyć obroty miksera i dodawać po jednym żółtku, miksując po każdym dodaniu, do dokładnego połączenia.

Dodać przesiane suche składniki i bardzo delikatnie wymieszać z masą jajeczną, do połączenia.
UWAGA: Biszkopt nie zawiera proszku do pieczenia, rośnie tylko dzięki dobrze ubitym białkom, należy więc mieszać naprawdę bardzo delikatnie, aby nie zniszczyć pęcherzyków powietrza. Delikatne mieszanie jest gwarancją znakomicie wyrośniętego biszkoptu.

Ciasto przelać do przygotowanej formy, wyrównać. Wstawić do piekarnika nagrzanego do temperatury 165°C - 170°C i piec przez około 25 - 30 minut, do suchego patyczka.

Po upieczeniu biszkopt wyjąć z piekarnika i z wysokości około 30 - 40 cm upuścić pionowo w formie na podłogę. Wystudzić w temperaturze pokojowej. Po tym czasie biszkopt przekroić wzdłuż na 2 równe blaty.
UWAGA: Boki biszkoptu oddzielamy od boków formy dopiero po jego całkowitym wystudzeniu ( najlepiej robić to ostrym, giętkim nożem ).


Krem budyniowo - maślany z batonikami "Pawełek":

200 ml mleka, żółtka oraz obie mąki zmiksować na gładką, bezgrudkową masę.

Resztę mleka przelać do garnuszka, dodać cukier, cukier wanilinowy, postawić na palniku i podgrzewać mieszając, do rozpuszczenia cukru. Mleko doprowadzić do wrzenia, zdjąć z palnika i mieszając rózgą kuchenną wlewać zmiksowaną mieszankę. Postawić z powrotem na palnik i nie zaprzestając mieszania podgrzewać na średnim ogniu, do zagotowania i zgęstnienia budyniu ( należy mieszać bardzo energicznie, aby nie zrobiły się grudki ). Gdy budyń zabulgocze ( będzie bardzo gęsty ), zdjąć z ognia i przykryć folią spożywczą w taki sposób, by dotykała jego powierzchni. Odstawić do całkowitego wystudzenia.

Do garnuszka wlać 3 łyżki mleka i mocno podgrzać. Do mleka dodać połamane na kawałki batoniki i mieszać, aż całkowicie się rozpuszczą. W razie potrzeby zawartość garnuszka można cały czas delikatnie podgrzewać, do momentu uzyskania gładkiej, jednolitej masy. Masę batonikową odłożyć do całkowitego wystudzenia.

Miękkie masło utrzeć/zmiksować na jasną, puszystą masę. Stopniowo dodawać wystudzony budyń, miksując do połączenia po każdym dodaniu. Powinien powstać gładki, jednolity krem.
Do gotowego kremu dodać wystudzoną masę z batoników i zmiksować do dokładnego połączenia.


Złożenie ciasta:

Składniki ponczu wymieszać i podzielić na 2 równe części.

Dolny blat biszkoptu ułożyć na tacy ( lub umieścić w blaszce, w której się piekł ). Nasączyć go połową ponczu, następnie rozsmarować powidła śliwkowe. Na to wyłożyć cały krem, wyrównać. Przykryć drugim blatem ciasta, nasączyć pozostałym ponczem. Wstawić do lodówki na 2 - 3 godziny, do stężenia kremu i schłodzenia.


Polewa toffi:

Do garnuszka z grubszym dnem wsypać cukier, dodać śmietankę oraz masło. Podgrzewać na średnim ogniu mieszając, aż składniki rozpuszczą się i dobrze ze sobą połączą. Doprowadzić do wrzenia i od momentu pojawienia się na powierzchni pierwszych bąbelków, gotować około 3 i pół minuty, często mieszając ( nie dłużej niż 4 minuty ). Zdjąć z ognia, dodać sól i wymieszać. Odstawić do całkowitego wystudzenia i zgęstnienia ( kiedy polewa osiągnie temperaturę pokojową można włożyć ją do lodówki, aby szybciej zgęstniała ).

Gęstniejącą, ale wciąż lekko płynną polewę rozprowadzić na wierzchu schłodzonego ciasta. Wstawić do lodówki na kolejne kilka godzin, do stężenia polewy ( po stężeniu polewy ciasto dodatkowo udekorowałam paseczkami z roztopionej czekolady ). Ciasto najsmaczniejsze na drugi i kolejny dzień :).
Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation