Kuchnia

:) Makaron z pieczoną papryką i pomidorami
ze świeżą bazylią :)


Składniki, 2 porcje:

• 100 g makaronu w kształcie muszli (około 12 muszli)
• 1 łyżka oliwy z oliwek extra virgin + dodatkowo do serwowania
• 4 - 5 łyżek tartego Parmezanu + dodatkowo do serwowania

• 2 czerwone papryki
• 1 łyżka oliwy z oliwek
• 1 mała cebulka, pokrojona w kosteczkę
• 1 ząbek czosnku, pokrojony w plasterki
• 2 - 3 dojrzałe, soczyste i świeże pomidory lub 1/2 puszki pomidorów w sosie pomidorowym
• 2 łyżki octu balsamicznego (niekoniecznie)
• 1/2 szklanki listków bazylii + do dekoracji
• sól morska i świeżo zmielony czarny pieprz



Przygotowanie:
Paprykę ułożyć na blaszce i piec przez około 30 minut w piekarniku nagrzanym do 200 stopni. W trakcie pieczenia paprykę raz przewrócić. Ostudzić, obrać ze skórki i usunąć nasiona ze środka. Miąższ pokroić w kostkę.
Makaron ugotować al dente w osolonej wodzie. Odcedzić, włożyć z powrotem do garnka, wymieszać z 1 łyżką oliwy z oliwek extra virgin, ostudzić.
Na patelni rozgrzać 1 łyżkę oliwy z oliwek i na małym ogniu zeszklić cebulkę, nie rumieniąc, pod koniec dodać czosnek. Dodać obrane ze skórki i pokrojone w kosteczkę świeże pomidory lub pomidory z puszki. Wlać ocet balsamiczny i gotować na małym ogniu przez około 10 - 15 minut, aż sos zgęstnieje. Zdjąć z ognia i wymieszać z posiekaną bazylią oraz pokrojoną papryką. Doprawić solą oraz świeżo zmielonym pieprzem.*
Rozgrzać grill w piekarniku na wysoką moc, ewentualnie nagrzać piekarnik do 200 stopni. Farszem z papryki i pomidorów napełnić ugotowane muszle i ułożyć je w naczyniu żaroodpornym jedna obok drugiej. Skropić oliwą z oliwek extra virgin i posypać 4 - 5 łyżkami tartego Parmezanu. Wstawić do nagrzanego piekarnika i zapiekać przez około 10 minut lub do czasu aż ser się roztopi i lekko zrumieni.
Podawać po 6 sztuk muszki na 1 porcję. Udekorować świeżą bazylią, skropić dodatkową oliwą z oliwek extra virgin i posypać Parmezanem.
* tak przygotowany sos paprykowo - pomidorowy jest już gotowy do podania, wystarczy wymieszać go z makaronem.

:)