Uroda

Zdrowie i Uroda

Jakich błędów wystrzegać się w ochronie przeciwsłonecznej

Smarując się kremem na opalanie, zwykle nakładamy go jedynie na widoczne części ciała. Z tego powodu zapominamy o miejscach, które także są narażone na oparzenia słoneczne. Należą do nich uszy, powieki, skóra głowy (chronić powinien ją kapelusz), pachy, stopy, grzbiety dłoni, tylna część kolan oraz wargi (szczególnie dolna).
Oczywiście, ubrania z gęsto tkanych materiałów są ochroną przeciwsłoneczną, jednak smarując się kremem jedynie obok ramiączek ogromnie ryzykujemy. Zsuwające się ramiączka nie stanowią bowiem żadnej ochrony. Dlatego przed wyjściem z domu najlepiej jest smarować się przed nałożeniem odzieży.
Największym błędem jest rzadkie nakładanie kremu z filtrem. Jeśli opakowanie kremu wystarcza nam na kilka lat, oznacza to, że do ochrony przeciwsłonecznej nie podeszliśmy poważnie. Co więcej, używanie jednego opakowania przez kilka lat nie jest skuteczne. Upływ czasu i ekspozycja na wysokie temperatury nie sprzyjają trwałości składników aktywnych.
Podkłady, fluidy i kremy nawilżające z filtrami nie szkodzą, jednak nie są wystarczające. Ich przeznaczeniem nie jest bowiem ochrona przeciwsłoneczna, o czym świadczy chociażby niski filtr SPF. Produkty z filtrem SPF 15 lub SPF 20 zapewniają jedynie niską ochronę. O ochronie przeciwsłonecznej należy więc pamiętać przed nałożeniem makijażu.
Smarujesz się rano i wychodzisz na plażę bez kremu? To jeden z największych błędów, ponieważ składniki aktywne produktów z filtrami działają do dwóch godzin. Czas ten skraca się, jeśli się pocimy bądź pływamy. Błędem jest też ufanie produktom wodoodpornym. Po wyjściu z wody nakładanie kremu należy koniecznie powtórzyć.
Często wychodzimy z założenia, że smarowanie się kremem jest konieczne jedynie podczas upałów. Tymczasem promienie UV są niewidoczne. Przenikają przez mgłę i chmury, dlatego kremów używa się także w pochmurne dni i nie tylko latem. Sprawcą poparzeń słonecznych i starzenia się skóry są także promienie docierające do nas np. w marcu.
Kremy z SPF 50 nie należą do najtańszych. Oczywiście jeśli komuś zależy na wysokiej ochronie, powinien się w nie zaopatrzyć. Jego stosowanie nie oznacza jednak, że zapewniamy sobie dwukrotnie większą ochronę niż jak gdybyśmy używali kremu z SPF 25. Produkty z SPF 30 blokują 96,7 proc. promieniowania, a SPF 50 - 98 proc.
Kremy, spraye i olejki przeciwsłoneczne nie zapewniają 100 proc. ochrony. O pełną ochronę właściwie ciężko, ale by maksymalnie zabezpieczyć się przed szkodliwym działaniem promieniowania, należy koniecznie nosić kapelusz, okulary oraz odpowiednią odzież. Co najważniejsze, stosowanie kosmetyków nie usprawiedliwia wystawiania skóry na słońce w godzinach, w których promienie są najbardziej intensywne.
Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation