Kuchnia

przetwory

_prażone jabłka na zimę


Prosto z ekologicznego ogródka dotarły do mojej kuchni antonówkowe spady. Było ich sporo więc obieranie, krojenie i gotowanie "na raty" z powodu braku wielkiego garnka zajęło trochę czasu ale - warto było :-) Jabłka prażyłam z niewielką ilością cukru (w sumie na 3 kg obranych owoców dałam około 1/2 szklanki cukru) cały czas mieszałam i podlewałam niewielką ilością wody, żeby się nie przypaliły. Kiedy uznałam, że są już wystarczająco rozgotowane przełożyłam do słoików. Zazwyczaj to wystarcza i mus jabłkowy zamknięty w słoikach na gorąco przetrwa spokojnie do następnego sezonu ale tym razem na "wszelki wypadek" go pasteryzowałam.
Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation