Kuchnia

Szynkowar

Przepis "Szynka z szynkowaru" autorstwa tex55

- 1,0 - 1,2 kg szynki lub łopatki wieprzowej
- 1/2 szklanki wody
- 1 łyżeczka cukru pudru
- szczypta gałki muszkatołowej
- szczypta świeżo zmielonego pieprzu (ew. pieprz ziołowy)
- 2 łyżeczki soli peklującej ( jeśli ma być różowa)
jeśli nie 2 łyżeczki soli
- 1 do 2 łyżeczek żelatyny spożywczej (jeśli ma być z galaretką)

Przepis składa się z trzech etapów i tak:

I – etap.

Z kawałka szynki lub łopatki wieprzowej ok. 1,0 – 1,2 kg wycinamy wszystko to czego nie chcemy później w niej jeść ( dla mnie wszystko co białe to wróg ), następnie dzielimy na mniej więcej równe kawałki 5 - 6 cm i delikatnie (nie jak na kotlety) traktujemy je tłuczkiem do mięsa , tak aby naruszyć strukturę. (później szynka nie będzie się rozlatywała przy krojeniu). Teraz z połowy szklanki wody, jednej łyżeczki cukru pudru i (jeśli ma być różowa) 2 pełne łyżeczek soli peklującej (ok. 20 - 25g nie dodaję już soli ) robimy zalewę. Na rozbite kawałki szynki sypiemy szczyptę gałki muszkatołowej, trochę świeżo zmielonego pieprzu i zalewamy to przygotowaną wcześniej zalewą. Wszystko razem dość dokładnie i długo wyrabiamy, by mięso wchłonęło wodę a całość zaczęła się kleić (tak ok. 5-8min). Tak przygotowane mięso wstawiamy na dobę do lodówki nie zapominając przykryć go szczelnie np. folią spożywczą.

II – etap.

Po około 24 godzinach wyjmujemy z lodówki mięso ( jeśli ktoś chce mieść galaretkę, to wyrabiamy je raz jeszcze, przesypując łyżeczką żelatyny spożywczej ) i upychamy w szynkowarze nie zapominając włożyć do środka woreczka foliowego ( bez niego będzie duży problem z wyjęciem szynki ). Mięso powinno być tak upchane, by nie było pustych miejsc ( ja zawsze parę razy stuknę szynkowarem o blat szafki ubijając w ten sposób mięso ), zawiązujemy dość ciasno woreczek foliowy i zamykamy szynkowar. Wstawiamy do lodówki na kolejne 2 doby.

III – etap.

Po około 48 godzinach wyjmujemy szynkowar z lodówki i wstawiamy go do garnka z letnia wodą , pamiętając, by wody w garnku było zawsze powyżej poziomu mięsa w szynkowarze ( w razie odparowania w trakcie gotowania dolewamy gorącej wody ), włączamy kuchenkę i parzymy przez 2 godziny w temperaturze ok. 80 stopni Celsjusza. Dla wszystkich , którzy nie posiadają termometru - temperaturę tą osiąga się w momencie gdy z pod szynkowaru zaczynają pojawiać się pojedyncze bąbelki. Po 2 godzinach wyjmujemy szynkowar i wstawiamy od razu do zimnej wody. Zimny już szynkowar wstawiamy na parę godzin do lodówki, ja zwykle wstawiam na noc.

Rano wyjmujemy szyneczkę z szynkowaru i mamy już wspaniałą wędlinę na śniadanie.

Tak już na marginesie parę uwag pomocniczych . Ja zawsze zaczynam wieczorem wtedy szynka jest gotowa na rano, dobór przypraw, jak i rodzajów mięsa jest całkowicie dowolny – można mieszać różne rodzaje mięs i doprawiać je według uznania, własnego gustu i smaku. Ja robię też szynkę tzw. mielonkę – część mięsa kroję na kawałki, a cześć mielę na grubych oczkach – dalej jak wyżej. Można robić też boczek – czy to właśnie mielony, czy też rolowany. Dowolność eksperymentowania.
Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation