Kuchnia

kuchnia

Mazurek kawowo malinowy

Kruchy spód:



* 250 g mąki pszennej

* 150 g zimnego masła

* 50 g cukru pudru

* 1 żółtko

* 2 łyżki zimnej wody



Warstwa malinowa:



* 500 g gęstej, dobrej jakości konfitury malinowej



Mus kawowy:



* 150 ml śmietanki kremówki (najlepiej 36%)

* 200 g dobrej jakości białej czekolady

* 2 łyżki miałkiej kawy rozpuszczalnej (najlepiej typu "delikatna")

* 1 pełna łyżka masła (ok. 2 płaskie)



Masło ścieramy do mąki wymieszanej z cukrem na grubych oczkach tarki a następnie dodajemy żółtko oraz wodę i zagniatamy gładkie ciasto. (Osobiście do przygotowania ciasta kruchego używam malaksera, nie trzeba wówczas męczyć się z zagniataniem).

Miękkie ciasto wałkujemy na podsypanej mąką stolnicy i wykładamy nim formę na tartę o średnicy 25 cm (również lekko podsypaną mąką). Nie przejmujcie się, jeśli ciasto podczas przekładania na formę rozerwie się. Jest ono bardzo plastyczne i bez problemu można nim wylepić foremkę.

Formę z ciastem wstawiamy do lodówki na 2-3 godziny (u mnie stało w lodówce całą noc) a następnie wstawiamy ją do nagrzanego do 180 stopni piekarnika i pieczemy około 20 minut. Ciasto powinno być rumiane, ale niezbyt mocno spieczone. Upieczone ciasto odstawiamy do całkowitego wystygnięcia.

Konfiturę przekładamy do małego rondelka i gotujemy cały czas mieszając przez około 7 minut. Po zdjęciu z ognia odstawiamy ją na około 10-15 minut (od czasu do czasu mieszając) i wciąż ciepłą, płynną konfiturę przelewamy na wystudzone ciasto i odstawiamy do całkowitego wystudzenia i zastygnięcia.

Śmietankę oraz masło umieszczamy w rondelku i podgrzewamy do chwili aż masło się rozpuści a śmietanka będzie mocno podgrzana (ale nie powinna się zagotować). Do gorącej śmietanki wsypujemy kawę i energicznie mieszamy rózgą aby wszystkie grudki się rozpuściły a następnie dodajemy połamaną czekoladę i nadal mieszamy do czasu aż się rozpuści. Gładką, jednolitą masę wylewamy na zastygniętą konfiturę.

Kiedy masa kawowa wystygnie, mazurka wkładamy do lodówki na 2-3 godziny, a następnie dekorujemy według własnego uznania. Mazurek ponownie umieszczamy w lodówce i chłodzimy cała noc.
Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation