Kuchnia

gotowanie

Genialny zakwas z buraków domowej roboty – wzmacnia krew i odporność. Naturalny napój energetyczny. - Agnieszka Maciąg
Do dużego kamionkowego garnka wkładam cienko obrane i grubo pokrojone buraki (aby były ciężkie i żeby nie wypływały na wierzch), mniej więcej do ¾ garnka. Wydaje mi się, że jest to ok. 3 kg buraków.
Pokrojone buraki przekładam dużą ilością obranego i pokrojonego na pół czosnku (ok. 4-5 główki lub nawet więcej – jest bardzo zdrowy!), zielem angielskim, czarnym pieprzem oraz liśćmi laurowymi. Wszystkie przyprawy wrzucam „z garści”. Ważne jest, aby przypraw i czosnku nie wrzucać na wierzch, ale pomiędzy buraki.
Całość zalewam przegotowaną i ostudzoną wodą rozmieszaną z solą – na 1 litr wody daję 1 łyżkę soli. Jakiej? Najzdrowsza jest himalajska, ale jeśli jesteście innego zdania (internauci zawsze są innego zdania :)) to możecie wsypać taką, jaka Waszym zdaniem jest najlepsza – kamienna lub morska.
Jeśli robicie zakwas z chlebem, to wystarczy do tych składników dodać kromkę prawdziwego, dobrego chleba na zakwasie. Na wierzch. Jego dodatek przyśpieszy proces fermentacji. Ale tak jak pisałam wcześniej ja robię bez chleba i mój zakwas jest super. Solanka musi dokładnie przykrywać buraki. Kamionkę przykrywam i odstawiam w ciepłe miejsce na około 5-7 dni.

Po dwóch dniach można usunąć chleb (jeśli kisicie z chlebem) i usunąć pianę, która pojawi się na powierzchni. Niektórzy jej nie usuwają, a ja usuwam. Gdy zakwas jest zakiszony przecedzam i wlewam go do słoików. Przechowuję je zwykle w lodówce lub w chłodnym i ciemnym miejscu, nawet przez kilka miesięcy, jeśli oczywiście wszystkiego nie wypijemy, bo raczej dosyć szybko wypijamy… :)

Taki zakwas jest genialny do prawdziwego, domowego barszczu, a także do picia jako napój wzmacniający. Można zrobić kurację oczyszczająco – wzmacniającą i przez 2-3 tygodnie pić po 1 szklance dziennie.



Orientacyjny przepis trochę bardziej szczegółowy:

1 kilogram buraków (oczywiście najlepiej ekologicznych…)
kilka ząbków czosnku (nawet cała główka!) obranych i pokrojonych na pół
2 litry przegotowanej i ostudzonej wody
ziele angielskie
liście laurowe
1/2 lub 1 łyżka soli na 1 litr wody (można zrobić również zupełnie bez soli)
ewentualnie kromka razowego chleba na zakwasie (ja robię bez)


Wykonanie:

Buraki umyj, cienko obierz ze skórki i pokrój w grube plastry. Poukładaj je w kamionce na zmianę z przyprawami i czosnkiem. Całość zalej wodą wymieszaną z solą tak, aby wszystkie buraki były dokładnie przykryte. Jeśli wypływają na powierzchnię to trzeba je docisnąć (np. ceramicznym talerzykiem).
Kamionkę zakryj i odstaw w ciepłe miejsce na ok 5-7 dni. Czas kiszenia zależy od temperatury (im jest cieplej tym szybciej). Dodanie odrobiny poprzedniego zakwasu jako startera przyspiesza proces fermentacji.
Jeśli nie masz kamionkowej pokrywki, to zasłoń wierzch naczynia gęstą, muślinową tkaniną i szczelnie zawiąż sznurkiem lub gumką.
Ukiszony zakwas należy przecedzić i przelać do czystych, szczelnie zamykanych słoików i przechowywać w chłodzie (aby przerwać proces fermentacji).
A co zrobić z burakami? Można z nich przyrządzić świetne sałatki. Kiszone buraki zawierają mnóstwo błonnika i mało kalorii – są więc idealne dla osób, które dbają o sylwetkę.
Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation