Zrób sobie ramen! Ramen, zupa miłości. - Klaudyna Hebda Blog
Składniki:
30 dag schabu z kością albo innego kawałka, które lubimy: w przepisach często jest jakiś kawałek boczku na przykład, może być łopatka, co tam macie*
porcja rosołowa kurczaka albo skrzydełka i nóżki (tak z 6-7), może być z 2 łapkami, jeśli macie na podorędziu, będzie trochę kolagenu:)
1/3 kubka płatków bonito, nie żałujmy sobie (to sobie kupcie)
około 15 cm glonów kombu suszonych (to sobie kupcie)
3 – 5 cm świeżego imbiru, pokrojonego w grube plastry
2-3 cebule, obrane, pokrojone na kawałki
5-6 ziarenek czarnego pieprzu
1/2 łyżeczki ziaren ziela angielskiego (to jest moja fanaberia, bo lubię:)
kilka suszonych grzybów shiitake* (opcjonalnie, na luzie:))
można dołożyć 2-3 łyżki sosu rybnego lub 1 łyżkę Worcestershire, jeśli lubicie (nie nietradycyjne;))*
1 łyżka jagód goji (opcjonalnie, dla zdrowotności, ale na luzie jeśli nie ma:))*
5-6 litrów wody, najlepiej przefiltrowanej lub innej miękkiej
tłuszcz do smażenia
Dodatki:
Dużo dodatków jest nam potrzebnych:)
5-6 jajek, gotowanych na miękko (tradycyjnie) lub na twardo
chilli
kawałki nori (takie jak do sushi, można opalić nad palnikiem), ja bardzo lubię
dużo zieleniny: kiełki, natka cebuli, botwinka, co tam macie
ugotowany makaron oczywiście, tak z 200-300 gram
Do podania potrzebujemy jeszcze sosu sojowego i mirinu (tak 1/3 kubka sosu i z 2 łyżi mirinu). Sam sos sojowy styknie, jeśłi tylko to macie:). Mirin jest taki słodkawy. Można dodać też sosu Worcestershire, trochę sosu rybnego.. Najważniejsze żeby był sojowy:)
Przygotowanie:
Na patelni rozgrzewamy tłuszcz, obsmażamy mięso wieprzowe aż się zrumieni.
W garnku z grubym dnem gotujemy wieprzowinę, porcje rosołową, przyprawy, płatki bonito, cebulę, imbir, kombu* i generalnie wszystko z grupy „składniki”. Zalewamy wodą i najpierw doprowadzamy prawie do wrzenia a potem gotujemy na malutkim ogniu do czasu, aż wieprzowina będzie miękka, trwa to około 4 godzin. Ja jestem szczęśliwą posiadaczką wolnowaru i robi mi się samo: gotuję przez około 5h:). Zbieramy szumowiny jeśli są. Po ugotowaniu wyciągamy mięso i przecedzamy całość. Wlewamy go garnka i gotujemy, żeby było bardzo gorące (ale nie wrzące).
* tak naprawdę, to takie kombu lepiej jest namoczyć w miękkiej wodzie z 12 godzin wcześniej (tak z duży kubek potrzebujemy), przykryć folią aluminiową i potem dodać tę wodę do prykającego rosołu. Mi się nie zawsze chce, więc wybór jest Wasz. Będzie pachnieć trochę morzem:)
W tym czasie przygotowujemy sobie nasze dodatki, gotujemy jajka, myjemy i kroimy zieleninę i przyprawy, gotujemy sobie makaron, wiadomo.
Wieprzowinę gotowaną w rosole kroimy w plastry.
Przekładamy do miseczek: wieprzowinę, jajka. Zalewam bardzo gorącym wywarem. Dodajemy zieleninę, chilli, w jakiś ładny wzór można je ułożyć.
Doprawiamy sosem sojowym z mirinem (albo podajemy miseczkę, żeby każdy sobie doprawił jak chce, możemy też doprawić wywar wcześniej) i podajemy od razu.
Co tam wywaru zostanie, to sobie przechowamy w lodówce albo zamrozimy.
Podajemy z miłością, kiedy jest bardzo gorące.
MA==