DIY - zrób to sam

Coś z ryby

Pyszne śledzie po kaszubsku

Śledzie po kaszubsku ze śliwką suszoną
Słodkie i słone, kwaśne i ostre łączą się w magiczny sposób. Pokochajcie śledzie po kaszubsku tak jak ja, są tego warte. To moja stara, zardzewiała miłość, rdzawa jak te śledzie…
Robi się je naprawdę szybko, a sos do śledzi dosmacza się wg własnego gustu jeszcze na ciepło, przed dodaniem śledzi.

10 filetów śledziowych matiasów
200g cebuli cukrowej pokrojonej w piórka
50g oleju rzepakowego + 100g
4 łyżki cukru
suszone śliwki - taka mała garść
ok 1/3 łyżeczki soli
1 łyżeczka majeranku
kilka ziaren pieprzu
kilka ziaren ziela angielskiego
2-3 świeże listki laurowe
150-200g przecieru pomidorowego
szczypta mielonych płatków chilli
kilka listków natki pietruszki

Filety wymocz w lodowatej wodzie przez kilka godzin - zmieniaj wodę 2-3 razy i koniecznie trzymaj je w lodówce. Odsącz śledzie i wymocz przez godzinę w mleku, potem wypucz z mleka i dokładnie osusz na ręczniku papierowym. Czas moczenia śledzi w wodzie zależy od stopnia ich słoności. Po prostu trzeba próbować po kawałku śledzia czy to "już".

Rozgrzej olej i podsmaż na szklisto piórka cebuli, po chwili dodaj cukier i pozwól by lekko się skarmelizował. Dodaj pokrojone śliwki, majeranek, liście laurowe, ziele, pieprz i szczyptę soli, a następnie wmieszaj przecier pomidorowy i pozostaw na maleńkim ogniu jeszcze 1-2 minuty. Teraz możesz dodać pozostały olej. Spróbuj sos i ewentualnie wyreguluj ilość cukru i soli. Dopraw sos świeżo mieloną chilli - do smaku. Odstaw sos do przestudzenia.
Filety osusz dokładnie na ręczniku papierowym, pokrój w długie paski i przełóż do zimnego sosu, dodaj pocięte na mniejsze kawałki listki natki. Odstaw śledzie na co najmniej dobę do lodówki, a najlepsze będą po 2-3 dniach.
Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation