Historia

Jeśli zapomnę o Nich-Ty, Boże na niebie, zapomnij o mnie. Żeby Polska Polską była...

Nie oszczędził nas los,
wróg nam w tyłek dał,
serca zawezwał głos,
zaszumiał Polski las.

gasły nad nami gwiazdy,
i słyszał strzał Mokotów,
by z tej ostatniej warty,
relację złożyć Bogu.

i strzałem w tył głowy,
tak życia pozbawiani,
rzucani w śmierci doły,
Jesteście męczennikami.

ubecka ręka nie zadrżała,
sumienia pozbawiony,
a cisza która to słyszała,
bez głosu do obrony.

z szyderstwa śmiechu
się zanosił i zataczał,
w śmiertelnym grzechu,
Bóg zdrady nie wybacza.

komunistyczny sąd,
i władza ludowa była,
co gorsza niżli trąd,
bo fałszem się poiła.

by zatrzeć każdy ślad,
wymazać Was z pamięci,
lecz nie zapomniał świat,
o żołnierzach wyklętych.

z potoków przelanej krwi,
o lepszy narodowy byt,
niezłomnie parli i szli,
byś Ty mógł dziś żyć.

z narodowych barw,
z orłem co serce skradł,
miłości popłynął żar,
jeden miliona wart.

wieczność nie umiera,
zbudzi duszę z grobu,
pamięć o bohaterach,
siłą stanie się narodu.

Andrzej Staszczak.
Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation